Łowienie ogromnych sumów na Odrze budzi kontrowersje. Ekspert ostrzega przed negatywnym wpływem na ekosystem i przypomina o etyce wędkarskiej. - Utożsamiam to z fabułą filmu "Igrzyska śmierci" - mówi biolog prof. Robert Czerniawski.
Rosyjskie siły przejęły kontrolę nad Kostiantyniwką w obwodzie sumskim. Zbliżają się do Sum, ale brak im zasobów do zdobycia miasta.
Podczas rosyjskiego ataku na Sumy, w piwnicy miejscowej uczelni odbywała się ceremonia odznaczania ukraińskich wojskowych. W wyniku ostrzału zginęło 35 cywilów, a ponad 100 zostało rannych.
Daria Loboda i Switłana Sztepa zginęły w wyniku ostrzału miasta Sumy, jaki został przeprowadzony przez armię rosyjską w Niedzielę Palmową. W sumie zginęło aż 35 osób. - Wieczna pamięć ofiarom… Pamiętajmy, kto jest wrogiem. Pamiętajmy, o co walczymy - zaapelował rektor uczelni, której studentki zginęły w ataku.
W ciągu 22 dni od ogłoszenia "rozejmu energetycznego" liczba ofiar rosyjskich ataków na Ukrainie wzrosła 2,5-krotnie. Dane przekazało we wtorek ukraińskie rządowe Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji.
Rosyjski atak rakietowy na Sumy w Ukrainie, przeprowadzony w Niedzielę Palmową, spowodował śmierć 35 osób, w tym dwojga dzieci. Rannych zostało 117 osób, w tym 15 dzieci – poinformowała prokuratura obwodu sumskiego.
Atak na Sumy był okropny, ale powiedziano mi, że Rosjanie popełnili błąd — powiedział prezydent USA Donald Trump o krwawym ataku na Sumy. Podkreślił również, że to wojna, która "toczyła się za Bidena".
Sytuacja zaczyna przypominać styczeń i luty 2022 roku. W mediach pojawiają się filmy ze sprzętem wojskowym z Rosji, który ma zmierzać do granicy z Ukrainą. Kijów spodziewa się ataku na obwód sumski, gdzie wróg ściąga wojska. Eksperci z ISW zauważają, że Moskwa może mieć całkiem inny cel.
Armia Władimira Putina kontynuuje ataki na ludność i obiekty cywilne w Ukrainie. Rankiem 14 kwietnia, Rosja zaatakowała za pomocą drona cywilną ciężarówkę w rejonie Sum. Kierowca nie miał szans na przeżycie.
Pojawiają się kolejne dowody na złodziejstwo Rosjan. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy dotarła do bulwersującego nagrania z obwodu sumskiego. Żołnierze Putina włamali się do jednego z tamtejszych sklepów i brali ze sobą wszystko, co wpadło im w ręce.
Ciała rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli w Sumach w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji na Ukrainę, nie zostały jeszcze zabrane z pola walki. Zwłoki owinięte w czarne worki wciąż leżą pod gołym niebem. "Stanowią bardzo duże zagrożenie, zwłaszcza środowiskowe" - mówi przedstawiciel władz obwodu sumskiego Anatolij Kotlar, cytowany przez portal "Suspilne".