Na Facebooku Nadleśnictwa Kamienna Góra pojawiło się zdjęcie podleśniczego Kacpra, który trzyma w rękach zdemontowane wnyki. To wymowny sygnał – kłusownictwo nie jest przeszłością. To nie legenda z dawnych czasów, ale realne zagrożenie, które wciąż występuje w polskich lasach.
Na jednej z prywatnych posesji w Łodzi ktoś zastawił kłusowniczą pułapkę, w którą wpadł mały, trzymiesięczny kotek. Uwięzione zwierzę zauważyła przechodząca obok działki kobieta, która zaalarmowała straż miejską. Kotek miał szczęście w nieszczęściu, bo ucierpiała tylko jego łapka.
Na terenie Nadleśnictwa Rudnik strażnicy leśni zauważyli, że ktoś zastawia na dzikie zwierzęta wnyki wykonane ze stalowej linki. Dzięki foto-pułapce udało się namierzyć kłusownika.
W lesie koło Białogardu (woj. zachodniopomorskie) znaleziono uwięzionego wilka. Zwierzę wpadło we wnyki. Na pomoc ruszyli policjanci.