Wnykarz przyłapany. Leśnicy pokazali nagranie z lasu
Leśnicy z woj. lubelskiego opublikowali nagranie z lasu. Dzięki fotopułapkom udało się przyłapać na gorącym uczynku mężczyznę, który zakładał wnyki. Tym samym nie skrzywdzi już kolejnych zwierząt. Grozi mu nawet pięć lat pozbawienia wolności.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie poinformowała o udanych działaniach strażników leśnych z Nadleśnictwa Rudnik (woj. lubelskie). - Wnykarz zatrzymany. Po kilku miesiącach działań, strażnicy ujęli na gorącym uczynku kłusownika, który zastawiał w lasach wnyki. Dzięki nagraniom z fotopułapek udało się go zidentyfikować i postawić przed wymiarem sprawiedliwości - informuje RDLP w Lublinie.
Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca
Wnykarz to osoba, która rozstawia wnyki, czyli stalowe lub druciane pułapki, które zaciskają się na ciele zwierząt. Są głównie montowane na ścieżkach i przesmykach leśnych. Często w jednym miejscu jest ich nawet kilkadziesiąt.
Skazują schwytane zwierzęta na ogromne cierpienie, głód i powolną śmierć. Stanowią też zagrożenie dla ludzi poruszających się po lesie. Niestety, wnykarstwo to problem ogólnopolski - dodaje RDLP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci mówią wprost, że kłusownictwo prowadzi do najbardziej brutalnych i barbarzyńskich sposobów uśmiercania zwierząt. Leśnicy przypominają, że kłusownictwo jest przestępstwem – za takie czyny może grozić nawet kara pozbawienia wolności do lat 5, zgodnie z art. 53 Prawa łowieckiego.
Strażnicy leśni, we współpracy z policją i innymi służbami, zwalczają proceder w celu ochrony lasu oraz ich mieszkańców. Leśnicy dodają, że kłusownicy najczęściej zastawiają wnyki na sarny i jelenie, ale "mile widziane" dla nich są też dziki i różne ptactwo. Były również przypadki, że złapał się też wilk.
Konał długie dni. Pętla wnyka znajdowała się na obręczy miednicy. Wiemy, że on wył i skomlał od osób z miejscowości, w której się schwytał - mówił Kamil Mika, komendant straży w Nadleśnictwie Lubartów.
W przypadku zauważenia wnyk w lesie, nie warto samemu ich ściągać. Powinniśmy unieszkodliwić to urządzenie poprzez rzucenie gałęzi w taki sposób, który uniemożliwi schwytanie zwierzyny. Następnie należy powiadomić straż leśną lub policję.