Polska uczelnia reguluje użycie AI. Dotyczy i studentów, i wykładowców
Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach postanowił wystawić rekomendacje w sprawie wykorzystywania sztucznej inteligencji. Pokazuje to, że odgórne regulacje i przepisy wydają się coraz większą koniecznością.
Błyskawiczny rozwój sztucznej inteligencji niektórych ludzi fascynuje, a innych wręcz przeraża. Nie da się jednak ukryć, że nad tempem zmian całkowicie nie nadąża prawo. To właśnie dlatego w momencie, gdy rządy poszczególnych państw czy międzynarodowe instytucje nie są w stanie dostosować przepisów, próbują to zrobić indywidualne jednostki.
Kwestię AI postanowił poruszyć Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach. Postanowił on przygotować rekomendacje dla wykładowców, studentów i doktorantów, którymi powinni się oni kierować, wykorzystując do swoich naukowych działań sztuczną inteligencję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
04.04 Program Money.pl | Kontrowersje wokół sztucznej inteligencji
Uniwersytet jasno podkreślił już na początku, że obecnie nie tylko nie da się zabronić korzystania z usług AI, ale również nie ma to większego sensu. W konkretnych sytuacjach bowiem mogą być one naprawdę pomocne, a zresztą obecnie niezwykle trudno o weryfikację wykorzystania sztucznej inteligencji.
- Na obecnym etapie rozwoju systemów informatycznych wykorzystujących mechanizmy uczenia maszynowego, tzw. sztucznej inteligencji, jest nieuzasadnione i praktycznie niemożliwe zabranianie korzystania z pomocy tych systemów w celu przygotowania zarówno projektu badawczego, jak i publikacji naukowych.
Istotna jest jednak inna kwestia, na którą wskazuje ŚUM — poprawność zawartych w odpowiedziach informacji. To właśnie dlatego uniwersytet wydał rekomendacje, które mają pozwolić na odpowiedzialne korzystanie z takich technologii, jak ChatGPT, OpenAI czy LaMDA.
Nie zakazy, a rekomendacje. Polska uczelnia o korzystaniu z AI
Według ŚUM istotne jest sprawdzenie, czy dana platforma opiera się o informacje zgodne z obecnym stanem wiedzy, sprawdzanie materiałów źródłowych, a także sprawdzanie zgodności pozyskanych informacji z treścią innych projektów czy artykułów naukowych.
Uczelnia zdecydowała się jednak na wprowadzenie regulacji, które mają pomóc w osiągnięciu maksymalnej uczciwości, rzetelności i transparentności. Osoba, która tworzy projekt z pomocą AI, powinna zawrzeć taką informację na początku dokumentu i określiła stopień wykorzystania w nim sztucznej inteligencji. Konieczne jest również dopilnowanie aspektów związanych z przetwarzaniem praw osobowych.
Co zaś z pracami licencjackimi i magisterskimi? ŚUM zaleca, by w takich przypadkach ograniczać pomoc sztucznej inteligencji do takich kwestii, jak tworzenie struktury pracy, edycji i korekty tekstu. Podkreślono dodatkowo, że odpowiedzialność za sposób korzystania z takich pomocy spoczywa nie tylko na autorze, ale również na promotorze.