Karolina Modzelewska
Karolina Modzelewska| 

Tajemnicza bestia z Afryki. Mówili o nim ostatni żyjący dinozaur

97

Dinozaury od dawna rozpalają wyobraźnię twórców filmów, seriali, czy różnego rodzaju książek. Czasami też stają się częścią tzw. miejskich legend na miarę Nessie, czyli potwora z Loch Ness. Tak przynajmniej było w przypadku Mokele-mbembe, zauropoda, który miał żyć w Kongo.

Tajemnicza bestia z Afryki. Mówili o nim ostatni żyjący dinozaur
Tajemniczy Mokele-mbembe miał żyć w Kongo (YouTube)

O historii dinozaura, który rzekomo miał zamieszkiwać w Kongo, przypomina serwis IFL Science. Tajemnicze zwierzę było nazywane "emeula ntouka", co w dialekcie Bomitaba oznacza "pożeracz wierzchnich palm" lub "Mokele-mbembe", co w języku lingala oznacza "tego, który zatrzymuje przepływ rzek". Już same nazwy sugerują, że było ono pokaźnych rozmiarów i mogło żyć w wodzie.

Tajemniczy Mokele-mbembe z Kongo

Wiedza na temat Mokele-mbembe pochodziła z pojedynczych relacji osób, które miały go widzieć. Wynikało z nich, że okaz przypominał zauropody - największe zwierzęta lądowe, jakie kiedykolwiek stąpały po ziemi. IFL Science zwraca jednak uwagę, że przypisywano mu cechy, które łatwo połączyć z cechy rodzimej fauny występującej w regionie Kongo. Chodzi m.in. o słonie i hipopotamy, również osiągające potężne rozmiary i jak zaznacza serwis "mające duży potencjał zatrzymywania przepływu rzeki".

Z kolei ekspert od kryptozoologii, dr Darren Naish na łamach Scientific American zwrócił uwagę, że istniejące przekazy wskazywały na "bestię wodną wielkości słonia", która miała być roślinożercą o długiej szyi i długim ogonie, kryjącą się w głębokich zalesionych bagnach i jeziorach otoczonych lasami. Naish przypomniał też, że historie o dinozaurze żyjącym w regionie Likouala-aux-Herbes w Republice Konga podsycały niektóre publikacje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz także: Czy warto kupić stację dysków zewnętrznych WD MyBook Duo 44TB?

Wśród nich można wymienić m.in. dzieło "ojca kryptozoologii" Bernarda Heuvelmansa "Les Derniers Dragons d'Afrique", czy "A Living Dinosaur? In Search of Mokele-Mbembe" Roya Mackala. Historie o ostatnim żyjącym w Afryce dinozaurze mogła podsycać rosnąca fascynacja Zachodu dinozaurami na początku XX wieku. Została ona zapoczątkowana odkryciami paleontologicznymi z końca XIX wieku w zachodniej części USA.

Krótko mówiąc, koncepcja mokele-mbembe jako żywego zauropoda wydaje się być konsekwencją zarówno szaleństwa na punkcie dinomanii, która ogarnęła świat na początku XX wieku, jak i prymitywnych, błędnych stereotypów dotyczących afrykańskiej historii biologicznej – postrzegających Afrykę jako bardziej "prehistoryczną - pisał dr Darren Naish na łamach Scientific American.

Zdaniem naukowców dinozaury zaczęły pojawiać się w najstarszym okresie ery mezozoicznej, czyli w triasie, ale najwięcej występowało ich w kredzie, czyli ostatnim okresie tej ery. Do tej pory ich wyginięcie jest owiane tajemnicą, ale jedna z hipotez zakłada, że z wymarły one z powodu planetoidy Baptistina, która ok. 66 milionów lat temu uderzyła w Ziemię.

Serwis dinozaury.org podaje, że pierwsza znaleziona kość dinozaura została opisana w 1677 r. przez kustosza muzealnego Roberta Plota. Z kolei termin dinozaur po raz pierwszy wykorzystał angielski paleontolog Richard Owen w 1842 r. To właśnie w XIX wieku badania nad życiem i historią dinozaurów nabrały tempa.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić