aktualizacja 

6-latek przeżył sytuacje jak z "Kevina samego w Nowym Jorku". Pomylił samoloty?!

To zdarzyło się naprawdę. 6-letni Casper tuż przed świętami miał odwiedzić swoją babcię. Jednak wsiadł nie do tego samolotu, co powinien. Miał lecieć do Fort Myers, a wylądował w Orlando.

6-latek przeżył sytuacje jak z "Kevina samego w Nowym Jorku". Pomylił samoloty?!
6-latek przeżył sytuacje jak z "Kevina samego w Nowym Jorku". Pomylił samoloty?! (AKPA, Pixabay)

Większość z nas nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia bez "Kevina samego w domu", czy "Kevina samego w Nowym Yorku". A co jeśli powiemy wam, że pewien 6-letni Casper przeżył podobną przygodę, co Kevin McCallister?

Chłopczyk w ramach przedświątecznych podróży miał wybrać się na Florydę. Z informacji przekazanych przez portal Wink News wynika, że został on przekazany obsłudze linii lotniczych na lotnisku w Filadelfii. Miała ona dopilnować, aby 6-latek doleciał do Fort Myers.

Jak się okazało Casper znalazł się na pokładzie lotu kierującego się do Orlando, a nie do Fort Myers.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 26-letnia dziewczyna Żabsona o zarobkach i inwestycjach: "Mam już cztery działki"

6-latek przeżył sytuacje jak z "Kevina samego w Nowym Jorku"

Historię młodego chłopca amerykańskim mediom opowiedziała Maria Ramos. - Powiedzieli mi: "Nie, nie ma go w tym samolocie. Spóźnił się na lot". Powiedziałam: "Nie, nie mógł spóźnić się na lot, ponieważ mam przywieszkę od odprawy". Wbiegłam do samolotu do stewardessy i zapytałam ją: "Gdzie jest mój wnuk?. Przekazano go wam w Filadelfii?" Odpowiedziała: "Nie, nie miałam ze sobą dzieci" - opowiadała babcia chłopca.

Chwile później chłopiec zadzwonił do swojej babci i poinformował ją, że bezpiecznie wylądował. Zapytał, gdzie jest, bo już na nią czeka. - Nie widzę cię, wysiadłem z samolotu - powiedział Casper.

Zaniepokojona kobieta próbowała ustalić, z jakiego samolotu wysiadł jej wnuk. Jednak chłopiec zawzięcie tłumaczył, że czeka na lotnisku. Po chwili rozmowy z chłopcem babcia zorientowała się, że Casper wylądował w Orlando.

Co w tym przypadku zrobiły linie lotnicze? Otóż zaoferowały kobiecie zwrot kosztów przejazdu po chłopca. Babcia jednak żąda tylko wyjaśnień.

Chcę, żeby do mnie zadzwonili i mi powiedzieli, jak mój wnuk znalazł się w samolocie do Orlando. Wyciągnęli go siłą z samolotu? Stewardessa czy mama jak wręczyła jemu dokumenty? Sam zmienił samolot? Żądam wyjaśnień - mówi zbulwersowana babcia.

Oświadczenie linii lotniczych

Wówczas Spirit Airlines wydało oświadczenie. "W dniu 21 grudnia dziecko bez opieki podróżujące z Filadelfii (PHL) do Fort Myers (RSW) zostało nieprawidłowo przyjęte na pokład samolotu lecącego do Orlando (MCO). Dziecko było zawsze pod opieką i nadzorem członka zespołu Spirit i gdy tylko odkryliśmy błąd, natychmiast podjęliśmy kroki, aby porozumieć się z rodziną i ponownie ją połączyć" - przekazały linie lotnicze.

Poważnie podchodzimy do bezpieczeństwa i odpowiedzialności za transport wszystkich naszych Gości, dlatego prowadzimy wewnętrzne dochodzenie. Przepraszamy rodzinę za to doświadczenie - dodały.

Po spotkaniu z wnukiem, babcia postanowiła poprawić mu humor, porównując go do małego Kevina, który również poleciał do innego miasta niż jego rodzice. Jednak Casper stanowczo oznajmił, że już nie chce więcej podróżować samolotem.

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić