Chodzisz nago po hotelowym pokoju? W tym kraju to nielegalne

Wielu podróżnych lubi po ciężkiej podróży zrzucić z siebie ubrania i spędzić trochę czasu całkiem nago. Szczególnie jeśli jesteśmy w egzotycznym kraju, gdzie panują wysokie temperatury. Niestety, nie wszędzie jest to dozwolone. Co więcej, może się nawet skończyć więzieniem.

Przebywanie nago w hotelu w Singapurze może skończyć się grzywnąPrzebywanie nago w hotelu w Singapurze może skończyć się grzywną
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac.  MSI

Mało kto wie, że takie praktyki, jak przybywanie nago w hotelowym pokoju, nie wszędzie są mile widziane. Są kraje, w których można za to nieźle oberwać. Chodzenie bez ubrań nielegalne jest np. w Singapurze, gdzie za taki wybryk można zostać ukaranym grzywną, a nawet trafić do więzienia

W Singapurze nie wolno pokazywać się nago

Przebywanie w hotelowym pokoju nago jest tam uznawane za obsceniczne i lubieżne. Zakaz tej praktyki jest tam regulowany ustawą dotyczącą wykroczeń, takich, jak: naruszanie porządku publicznego i powodowanie uciążliwości. Formalnie chodzi o zakaz ekshibicjonizmu, czyli obnażania się. I tak, dotyczy to również prywatnych mieszkań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Nigdy nie czuła się Polką. "Nie chcę być z tym krajem kojarzona"

Jeśli ktoś dostrzeże, że przebywasz w pokoju hotelowym bez ubrań, może to zostać odebrane jako wulgarne. Taka osoba może wówczas zgłosić to na policję. Zostaniesz wówczas ukarany grzywną w wysokości 2 tys. dolarów. W skrajnych przypadkach można za takie wykroczenie trafić nawet do więzienia na okres trzech miesięcy.

Aby nie narażać się na konflikty z prawem, przebywając w Singapurze, wystarczy po prostu zasłaniać okna w hotelu lub wynajmowanym mieszkaniu. Wówczas nikt nie będzie narażony na oglądanie nieproszonej golizny.

W Singapurze obowiązuje wiele dziwnych zakazów
W Singapurze obowiązuje wiele dziwnych zakazów © Adobe Stock | KLANARONG CHITMUNG

Singapur nazywany jest miastem zakazów

Przebywanie nago to nie jedyny sposób na złamanie lokalnych przepisów. W Singapurze nie wolno również spożywać gumy do żucia, śmiecić, palić papierosów w miejscach publicznych, przytulać się w miejscach publicznych, podkradać czyjeś Wi-Fi czy pluć na chodnik.

Singapur nazywany jest miastem zakazów, a zatem wybierając się tam na urlop, warto dokładnie zapoznać się z obowiązującym tam prawem, aby nie narazić się na niepotrzebne problemy

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę