Koszmarny lot z Bangkoku. Pasażerka musiała siedzieć w wymiocinach
Pamiętacie swoją najgorszą podróż samolotem? Na pewno nie przebijecie historii pasażerki, która leciała z Bangkoku do Londynu. Trenerka żywienia - Angelina Nicolle - podczas lotu siedziała obok mężczyzny cierpiącego z powodu mdłości. Jej podróż szybko zamieniła się w koszmar.
Amerykanka opublikowała na TikToku wideo, w którym opowiada o swoich traumatycznych przeżyciach podczas lotu. Pasażerka zajęła miejsce obok mężczyzny, który źle znosił podróż samolotem i cierpiał z powodu nudności. Można się domyślać, że ta historia nie skończyła się szczęśliwie.
Wiktoria Gorodecka nie mogła wykrzesać słowa po wynikach "Tańca z gwiazdami". Miała ŁZY W OCZACH
Podróżny zwymiotował na siedzącą obok pasażerkę
Wszystko szło dobrze, samolot właśnie zaczynał startować, wszyscy zapięli pasy bezpieczeństwa i zajęli się własnymi sprawami. Ale wtedy zauważasz, że facet wyyjmuje papierową torbę i zaczyna do niej wymiotować. I choć to obrzydliwe, nie chcesz go zawstydzić. Patrzysz prosto przed siebie, zachowując się tak, jakby to wcale nie działo się kilka centymetrów od ciebie - opowiada Angelina na wideo zamieszczonym w serwisie TikTok.
Dziewczyna chorego pasażera zapytała ją, czy może im podać swoją papierową torbę i wtedy Angelina zauważyła, że worek, do którego wymiotuje jej sąsiad, był już wypełniony po brzegi. Chwilę później stało się najgorsze.
- Jego wymiociny tryskały na jego kolana, na mnie i na wszystkie moje rzeczy pod siedzeniem - mówiła Angelina. Pasażerka wspomina, że musiała siedzieć w zwróconej przez swojego sąsiada treści żołądkowej przez ponad 10 minut, aż samolot osiągnął określoną wysokość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koszmarny lot budzi skrajne emocje internautów
Internauci zgodnie nazwali doświadczenie pasażerki traumatycznym. "Nawet marszałek lotnictwa nie mógłby mnie powstrzymać przed wstaniem z fotela" - skomentował jeden z internautów. "Zemdlałabym" - napisał ktoś inny. "Ja bym krzyczała"; "Najgorszy koszmar" - piszą internauci. A wy, jakbyście zareagowali w takiej sytuacji?