Turyści z Węgier szturmują Zakopane. ''Jesteśmy mocno zaskoczeni''

99

Do sylwestra pozostały jeszcze dwa tygodnie, ale Zakopane już teraz przeżywa oblężenie turystów. Ulice w centrum miasta są zakorkowane, Krupówki - zatłoczone. Tym razem wśród zagranicznych turystów pod Tatrami najbardziej widoczni są goście... z Węgier.

Turyści z Węgier szturmują Zakopane. ''Jesteśmy mocno zaskoczeni''
Krupówki zimą; zdjęcie archiwalne (Agencja Wyborcza.pl, Jakub Porzycki)

Weekend jeszcze się nie skończył, ale już teraz można śmiało stwierdzić, że górale mają powody do zadowolenia. Zakopane przeżywa najazd turystów. Ulice w centrum miasta są zakorkowane i trudno znaleźć wolne miejsce na parkingu. Na Krupówkach zrobiło się gwarno i tłocznie. Tworzą się kolejki do restauracji i automatów z biletami.

Przyznam, że jesteśmy mocno zaskoczeni. W poprzednich latach te przedświąteczne weekendy zawsze były martwe. Polacy nie przyjeżdżali, bo sprzątali w domach przed świętami. Był to czas spokoju i przygotowania do Bożego Narodzenia – powiedział w rozmowie z ''Gazetą Krakowską'' Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Latem w mieście najbardziej widoczni byli goście z Półwyspu Arabskiego, ale zimą sytuacja się zmieniła. Jak relacjonuje ''Gazeta Krakowska'', obecnie to Węgrzy dominują wśród zagranicznych turystów w Zakopanem. Na Krupówkach i Gubałówce słychać głównie język węgierski, a na parkingach stoją samochody i autokary na węgierskich tablicach rejestracyjnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polacy oburzeni cenami chleba. "To jest tragedia"
W sobotę przejechałem trasę z Zakopanego do Kościeliska i w czasie kilkunastu minut drogi naliczyłem aż 40 autokarów na węgierskich numerach rejestracyjnych. Tych gości jest naprawdę sporo – potwierdza Karol Wagner.

Dlaczego Węgrzy wybierają Zakopane?

Już w ubiegłym roku górale zauważyli, że Zakopane staje się coraz popularniejsze wśród Węgrów. Skąd ta nagła fascynacja?

Powodów jest kilka. Węgrzy do Zakopanego mają 300-400 km. Podróż nie jest zatem męcząca, zachęcające są również ceny — w Polsce jest taniej niż w np. w Austrii. W związku z tym Węgrzy chętnie wybierają ten kierunek, a węgierskie biura podróży organizują wycieczki autokarowe do Zakopanego.

Bo to niedaleko, a na dodatek macie śnieg i góry. Dlatego wiele osób decyduje się na jedno, dwudniowe wyjazdy – tłumaczy ''Gazecie Krakowskiej'' węgierski turysta.

Zmagający się z wysoką inflacją Węgrzy chętnie robią zakupy w polskich sklepach spożywczych, na Podhalu zaopatrują się m.in. w wyroby skórzane, sery i nalewki.

W ubiegłym roku tłumy Węgrów przywitały Nowy Rok pod Tatrami. Czy tak będzie i tym razem?

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić