Zamkną szlak przed turystami? Aktywiści walczą o Morskie Oko
Po wygranej walce o konie ciągnące fasiągi pełne turystów do Morskiego Oka, aktywiści z organizacji Viva coraz głośniej mówią o konieczności wprowadzenia ograniczeń w wejściu na szlak. Czy Morskie Oko całkowicie zamknie się na turystów?
Co roku, bez względu na porę Morskie Oko przeżywa prawdziwe oblężenie. Latem jeden z najpopularniejszych tatrzańskich szlaków odwiedza ponad 400 tys. osób, w wakacje to nawet do 20 tys. turystów na dzień.
Dlatego ekolodzy, którzy od lat domagają się poprawy dobrostanu koni pracujących na szlaku do Morskiego Oka, mają kolejny pomysł.
Ich zdaniem, jak informuje dziennik "Fakt", dla utrzymania cennych walorów przyrodniczych szlak powinien być okresowo wyłączany z użytku. Wprowadzone powinny także zostać ograniczenia w liczbie turystów odwiedzających dolinę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hybrydowym wozem nad Morskie Oko. ''Lepiej dla środowiska i dla zwierząt''
TPN wprowadza ograniczenia tymczasowe dla Kasprowego Wierchu ze względu na przyrodę, dlaczego nie może tego zrobić z Morskim Okiem? Czy tam nie ma cennego przyrodniczo świata? – pyta Anna Plaszczyk z fundacji Viva cytowana przez tabloid.
Czytaj także: Jakie są zarobki fiakrów? Niebywałe kwoty
Okazuje się, ze taki pomysł sam w sobie nie jest nowy. I nie wpadli na niego tylko aktywiści, a podobne rozważania mają władze Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Władze TPN rozważają montaż elektronicznych tablic, które wskazywałyby, ile miejsc parkingowych jest zajętych przez turystów odwiedzających Morskie Oko.
Takiego działanie miałoby zrazić potencjalnych odwiedzających i ograniczyć ruch na tym terenie. Ich zdaniem pomogłaby w tym także promocja innych szlaków.