Fikcyjne L4. Tak pracownicy walczą o dłuższą majówkę

2

W majówkę bierzemy więcej lewych zwolnień. Według statystyk nawet co trzecie L4 w tym czasie może być fikcyjne. Do czego potrafią posunąć się marzący o dłuższym urlopie pracownicy, postanowili sprawdzić eksperci z firmy doradczej Conperio. Oto przykłady najdziwniejszych chwytów, do jakich uciekali się pracownicy by wyłudzić zwolnienie lekarskie.

Fikcyjne L4. Tak pracownicy walczą o dłuższą majówkę
pracownicy czasem korzystają z fikcyjnych zwolnień w pracy/ zdjęcie ilustracyjne (Adobe Stock)

Zestawienie oryginalnych sposobów na to, jak wykorzystać fikcyjne zwolnienie powstało w oparciu o doświadczenia kontrolerów, których zadaniem było sprawdzenie czy przebywające na L4 osoby faktycznie przechodzą rekonwalescencję.

W niektórych przypadkach kontrolerzy naprawdę mogli się zdziwić. Ale nie tylko spryt, inwencja a czasem zwykła głupota pracowników zasługują tu na zainteresowanie. Równie ciekawe, w niektórych przypadkach, były metody do jakich uciekali się sami kontrolerzy.

Średnio co trzecie zwolnienie lekarskie wykorzystywane jest w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem - podaje Businessinsider.pl. Aby to udowodnić kontrolerzy zwolnień uciekają się do różnych metod.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zmiany w L4. "Kwestie budżetowe, nie ma innego uzasadnienia"

Jeden z nich, by sprawdzić czy pracownica faktycznie jest chora... udał się do gabinetu na masaż. W ten sposób wykazał, że kobieta zamiast chorować, w tym samym czasie dorabia w prowadoznym przez siebie gabinecie.

Inny udał się na teren gospodarstwa rolnego, gdzie "chory" w roboczym ubraniu właśnie wysiadał na tyłach domu z ciągnika. Tłumaczył, że chciał tylko odpalić maszynę.

Ale najbardziej w zestawieniu przygotowanym przez Conperio wybija się inwencja samych pracowników. Jeden z nich zasłynął wnioskiem, który przesłał do kadr. Prosił w nim o pokrycie kosztów wyjazdu na Majorkę z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.

Okazało się, że na słonecznej wyspie przebywał podczas swojego L4. Okazuje się, że właśnie wspomnienia z miłych chwil w trakcie wczasów są jedną z najczęściej pojawiających się w donosach trafiających do pracodawców. Niczego nie świadomi pracownicy publikują zdjęcia w swoich mediach społecznościowych, podczas gdy te następnie trafiają na biurko pracodawców.

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić