Przyjmowanie Ibuprofenu może być niebezpieczne. Wystarczy popełnić ten błąd
Ibuprofen to jeden z najpopularniejszych leków. Od jego zażywania nie stronią również Polacy, którzy uskarżają się na dokuczliwy ból lub męczy ich gorączka. Jednak przy jego przyjmowaniu należy zachować ostrożność. Inaczej można gorzko pożałować.
Na łamach uznanego czasopisma naukowego "Mathematical Biosciences" przedstawiono najnowsze wyniki badań nad ibuprofenem. Nieznane dotąd skutki przyjmowania leku zostały odnotowane, kiedy przebadano pacjentów przyjmujących go jednocześnie z innymi medykamentami.
Przeczytaj także: COVID-19. WHO podało sumę zgonów na świecie. Większą, niż oczekiwano
Ibuprofen – można go przyjmować z innymi lekami?
Przebadani pacjenci przyjmowali jednocześnie z ibuprofenem lek moczopędny i inhibitor układu renina-angiotensyna (RSA). Powodem było uskarżanie się przez nich m.in. na zbyt wysokie ciśnienie krwi.
Przeczytaj także: Pojawia się przed zawałem. "Dotyka nawet 30 proc. pacjentów"
Jak informuje New York Post, naukowcy z kanadyjskiego Uniwersytetu w Waterloo pobrali od pacjentów próbki moczu. Wykorzystując symulowane komputerowo próby leków, doszli do wniosku, że u osób, które przyjmują medykamenty na wymienione wcześniej dolegliwości, nie powinni jednocześnie zażywać ibuprofenu.
Zobacz też: Nowa metoda podawania leków. Rewolucyjna technologia opracowana przez polską firmę
Przeczytaj także: Posadź na działce. Obniża ciśnienie, oczyszcza z toksyn, odchudza
Jeśli pacjenci z określonymi schorzeniami sięgną po ibuprofen, może dojść u nich do uszkodzenia nerek. Powód? Należy on do rodzaju leków, których skutkiem ubocznym jest zatrzymanie wody w organizmie. Jako alternatywę na ból czy stany zapalne naukowcy wskazali paracetamol.
Odwodnienie jest głównym czynnikiem przy ostrym uszkodzeniu nerek, a inhibitor RAS i ibuprofen uszkadzają nerki (...). Jeśli zdarza ci się przyjmować leki na nadciśnienie i potrzebujesz środka przeciwbólowego, zamiast niego rozważ paracetamol – doradza Anita Layton z Uniwersytetu w Waterloo (New York Post).