aktualizacja 

Ban na szorty z lycry

8

Właściciel hotelu miał dość widoku opiętych w lycrę ciał rowerzystów, więc zakazał wstępu każdemu w elastycznych szortach.

Ban na szorty z lycry
(Fotolia)

Dress code bywa zdradliwy. Choć okolice wiejskiego miasteczka Rangiora w Nowej Zelandii to piękne miejsce do urlopu na dwóch kołach, nie wszyscy doceniają cyklistów. Ci pragnący odwiedzić tamtejszy Plough Hotel mogą się zdziwić, gdy się dowiedzą, że w spodenkach z lycry nie wejdą do środka. W spodniach od dresu co prawda wpuszczają, ale niechętnie.

Rower jest pięknym przedmiotem, ale lycry nie powinno się nigdy wynaleźć. Żadnych szortów z lycry, bardzo proszę - ogłasza właściciel hotelu, Mike Saunders.

Decyzja podyktowana jest chęcią ochrony zwykłych gości przed widokiem opiętych lycrą ciał rowerzystów. Restauracja hotelowa przyciągała dotąd wielu cyklistów, którzy tuż przed wypadem na wycieczkę już ubrani do wyjścia wpadali na śniadanie. Była pracownica hotelu Siobhan Tolhurst popiera decyzję niedawnego szefa. Tłumaczy, że "ludzie w lycrze śmierdzą, pocą się na meble i generalnie wyglądają obrzydliwie".

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Mamy tu miłą grupę klientów, trochę starszych ludzi. Gdy starasz się skoncentrować na śniadaniu, jedyną parówką, którą chcesz widzieć, ma być ta na talerzu - dodaje Saunders.

Nie przegap

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić