Ewelina Kolecka
Ewelina Kolecka| 

15-letnia Brytyjka zmarła na raka. Lekarze uważali, że była tylko smutna

55

Alana Finlayson została zdiagnozowana zaledwie osiem tygodni przed śmiercią. Mimo że 15-latka od roku regularnie informowała lekarz o niepokojących symptomach, była przez nich zbywana. Uważali, że dziewczyna po prostu ciężko przechodzi żałobę.

15-letnia Brytyjka zmarła na raka. Lekarze uważali, że była tylko smutna
(iStock.com, ChristinLola)

Sprawę Alany Finlayson nagłośniła matka zmarłej. 51-letnia Linda zrobiła to na prośbę umierającej córki, która miała nadzieję, że jej historia pomoże zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.

Dlaczego lekarze nie chcieli leczyć chorej na raka 15-latki?

19 miesięcy przed śmiercią Alany Finlayson jej ojciec zmarł na glejaka. Mężczyzna odszedł 11 października 2017 roku i już trzy tygodnie później nastolatka zaczęła zauważać u siebie niepokojące symptomy.

Rodzina zauważyła, że dziewczyna stała się bardziej nerwowa. Na początku składali to na karb emocji związanych ze śmiercią ojca, jednak z czasem Alana zaczęła skarżyć się na bóle nóg. Dolegliwości były tak silne, że nastolatka musiała zostać zwolniona ze szkoły.

Zobacz też: W jej głowie rozwijał się guz mózgu

Następnego dnia nastolatka udała się do lekarza. Jak podaje "Mirror", specjalista zasugerował, że przyczyną bólu były "zbyt obcisłe jeansy".

Stan Alany Finlayson stopniowo się pogarszał. Dziewczyna znacznie schudła, doświadczała silnego bólu głowy, szyi, zmagała się z nudnościami. Jednak kolejni lekarze orzekali, że stan 15-latki jest konsekwencją śmierci ojca i proponowali, aby skorzystała z usług psychologa.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

W końcu u dziewczyny zdiagnozowano zapalenie nerwu wzrokowego oraz idiopatyczne nadciśnienie śródczaszkowe. Jak twierdzi Linda Finlayson, w listopadzie 2018 roku zaczęła podejrzewać, że córka choruje na raka. Jednak lekarze zapewniali matkę, że jest to niemożliwe. "Mirror" podkreśla, że specjaliści nie brali pod uwagę historii chorób w rodzinie pacjentki.

Dopiero rok od pierwszej wizyty lekarze zorientowali się, że Alana ma raka mózgu. Linda Finlayson jest przekonana, że gdyby już na początku potraktowali jej córkę poważnie, mogłaby zostać wyleczona. Jak ustalił "Mirror", 15-latka korzystała z usług placówki Royal Hospital for Children w Glasgow. W sprawie wypowiedział się rzecznik placówki.

To była tragiczna i bardzo nietypowa sytuacja. Pomimo obszernych badań przeprowadzonych przez zespół interdyscyplinarnych ekspertów z Wielkiej Brytanii, ze względu na rzadkie objawy specjaliści nie byli w stanie zdiagnozować glejaka Alany do 2019 roku – wyjaśnił rzecznik szpitala w rozmowie z "Mirror". Wyraził również chęć spotkania się z rodziną Alany, by udzielić im wszelkich potrzebnych odpowiedzi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić