"Cyber-Korwin" i gwiazda porno wystartują razem w wyborach prezydenckich
On jest znanym twórcą antywirusów, ona cieszy się inną sławą.
*Pozornie odmienne postacie łączy wiele. * John McAfee, mimo porażki w ostatnich wyborach i przygód z policją, nie rezygnuje z marzeń o prezydenturze. Cherie DeVille (wł. Carolyn Paparozzi) obiecuje "szczerą i postępową kampanię". Oboje chcą znaleźć miejsce w amerykańskiej partii libertariańskiej, która najbardziej liberalnie podchodzi do potencjalnych kandydatów.
Co proponują Amerykanom? Ich postulaty przybliża portal reason.com On kładzie nacisk na modne ostatnio kryptowaluty:
Mogę użyć debat i kampanii, by zmienić obszar kryptowalut na lepszy. Sprawię, że "walutowa niezależność" zagości na ustach wszystkich Amerykanów - zapowiada 72-letni McAfee.
DeVille w zamieszczonym niedawno klipie zapowiada trzy filary programu: powszechną legalizację marihuany, ochronę neutralności Internetu i wsparcie dla ruchu #MeToo
Jeszcze niedawno takim kandydaturom nie dawano by realnych szans. Cyber-geniusz z policyjnymi zarzutami prowadzenia "pod wpływem" a nawet podejrzewany o zabójstwo sąsiada Grega Faulla. Z drugiej strony aktorka, której aspiracje sięgają wyżej niż rozbieranych scen.
Ostatnie zwycięstwo Donalda Trumpa udowadnia jednak, że każdy kandydat na prezydenta USA powinien być traktowany poważnie.