Kamil Karnowski
Kamil Karnowski| 
aktualizacja 

Dawali dziecku antydepresanty, by przestało płakać. Zmarło, bo "wypiło kieliszek wina"

21

2 lata trwało postawienie przed sądem rodziców z Paryża, którzy nie radzili sobie z płaczącym dzieckiem. Gdy zmarło, tłumaczyli, że za zgon może odpowiadać przypadkiem wypite wino.

Dawali dziecku antydepresanty, by przestało płakać. Zmarło, bo "wypiło kieliszek wina"
(iStock.com)

Nieodpowiedzialni rodzice moga trafić do więzienia nawet na 20 lat. Oskarża się ich o nieumyślne spowodowanie śmierci 13-miesięcznej Maëlyne i mataczenie w śledztwie. Pierwsza rozprawa odbyła się dopiero 11 grudnia, choć tragedia miała miejsce w 2015 roku.

Rodzice pojechali z nieprzytomnym dzieckiem do szpitala. Okazało się, że dziewczynka zapadła w śpiączkę. Na ratunek było za późno, serce przestało bić niedługo później i dziecko zmarło. 27-letnia Delphine Niepceron oraz 43-letni Cyrille Le Got tłumaczyli, że dziecko wypiło kieliszek czerwonego wina, który zostawił po sobie jeden z gości w mieszkaniu pary.

Zobacz także: Zobacz także: Ważą się losy "Wampira z Bytowa"

Lekarze nie dawali jednak wiary tłumaczeniu rodziców. Prerpowadzili badanie krwi zmarłej dziewczynki, które wykazało, że w jej organizmie znajdowały się ślady leków na depresję. O sprawie poinformowano policję, która zbadała butelki z mlekiem używane przez rodziców. Na nich znaleziono ślady tych samych środków antydepresyjnych, które Maëlyne miała we krwi.

Okazało się również, że para z Paryża podawała takie środki swojej drugiej córce. Śledczy ustalili, że para przez wiele miesięcy dodawała antydepresanty do mleka dziewczynek. Dzięki temu dzieci nie płakały i prawie natychmiast zasypiały - informuje The Local.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić