Do końca tego stulecia roczna liczba imigrantów potroi się, o ile nie zmienią się obecne tendencje klimatyczne. Naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Columbia porównali wzrost średniej temperatury z liczbą wniosków o przyznanie statusu uchodźcy. Wyszło im, że im cieplej będzie na półkuli południowej, tym więcej ludzi będzie chciało dostać się do Europy. Nawet jeśli walka z globalnym ociepleniem powiedzie się, liczba wniosków o azyl może wzrosnąć o jedną czwartą.
Nawet 660 tysięcy imigrantów rocznie więcej chciałoby się osiedlić w Europie niż teraz. Tak miałoby się stać do 2100 roku w przypadku ocieplenia od 2,6 stopnia do 4,8 stopnia Celsjusza, co specjaliści uważają za czarny, ale możliwy scenariusz. Na dowód autorzy badania podają, że kiedy rosły temperatury w Iraku i Pakistanie, więcej ludzi z tych krajów napływało do Europy - informuje "The Guardian".
W Europie będzie coraz więcej zdesperowanych ludzi uciekających z ojczystych krajów - nie ma wątpliwości główny autor badania Wolfram Schlenker, profesor w Szkole Spraw Międzynarodowych i Publicznych na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku.
Zmiany klimatyczne spowodują susze, powodzie, i niespotykane upały - przewidują eksperci. Występować będą gwałtowniejsze burze, podniosą się poziomy mórz. To może oznaczać koniec rolnictwa w Afryce Subsaharyjskiej i części Azji. Skutki te będą również odczuwalne w Europie, ale niższe temperatury, względny dobrobyt i zaawansowana infrastruktura ograniczą szkody. W ten sposób nasz kontynent stanie się jeszcze atrakcyjniejszy dla imigrantów.
Autorzy badania przeanalizowali wnioski azylowe imigrantów w Unii Europejskiej. Wzięli pod lupę dokumenty złożone przez przedstawicieli 103 krajów w latach 2000-2014. Porównali je z danymi meteorologicznymi o temperaturach i wyciągnęli powyższe wnioski.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.