Jako 16-latka dostała dożywocie. Wyjdzie na wolność m.in. dzięki Rihannie i Kim Kardashian
Gubernator Tennessee Bill Haslam ułaskawił Cyntoię Brown, która była ofiarą handlu ludźmi. Gdy miała 16 lat, zabiła swojego oprawcę i została skazana na dożywocie.
Brown zostanie zwolniona 7 sierpnia, po odbyciu 15 lat więzienia. Przez 10 lat pozostanie na zwolnieniu warunkowym. Nie może w tym czasie naruszyć żadnych przepisów.
Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca
Gdy Brown była nastolatką, uciekła z domu swoich adopcyjnych rodziców. Wpadła w ręce 24-letniego chłopaka o pseudonimie Kutthroat, czyli "podcinacz gardeł". Mężczyzna zmuszał ją do prostytucji, a pieniądze wydawał na narkotyki. Dziewczyna była odurzana i prześladowana.
W 2004 r. wsiadła do samochodu Allena. Mężczyzna zabrał Cyntoię do swojego domu, gdzie pobił ją i zgwałcił. Chwalił się również, jak dobrze potrafi strzelać. Gdy sięgnął pod łóżko myślała, że wyjmuje pistolet. By się bronić, wystrzeliła pierwsza. Zabrała też jego portfel.
Prokurator oskarżył ją o morderstwo pierwszego stopnia i napad z bronią w ręku, za co dostała dożywocie. W jej obronie stanęły m.in. Rihannna i Kim Kardashian.
Zwracam się do każdego z was, kto jest odpowiedzialny za skazanie tego dziecka. Mam nadzieję, że nie macie własnych dzieci, bo to mogłoby się przytrafić także waszej córce - napisała Rihanna.
To łamie serce, gdy widzi się młodą dziewczynę, niewolnicę seksualną, która, gdy się broni, zostaje skazana na całe życie - skomentowała Kim Kardashian.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl