Japonia. Makabryczne odkrycie na łodzi. Desperacja poddanych Kim Dzong Una
Szczątki pięciu osób oraz dwie ludzkie głowy, zostały odkryte we wraku łodzi u wybrzeży Japonii. Według wstępnych ustaleń niewielka jednostka mogła należeć do Koreańczyków z północy, którzy próbowali uciec przed reżimem.
W piątek na japońskiej wyspie Sado znaleziono niewielki statek. Władze uzyskały do niego dostęp w sobotę. Ciężko uszkodzona łódź miała na bokach koreańskie napisy.
Na pokładzie znaleziono 5 ludzkich ciał, a także dwie głowy. Rozkład szczątków był daleko posunięty.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
„Łodzie widmo”, które prawdopodobnie pochodzą z Korei Północnej, są dość powszechnym znaleziskiem na japońskich wybrzeżach. Na ogół są puste lub zawierają tylko ludzkie szczątki.
W takich przypadkach prawdopodobną przyczyną śmierci zazwyczaj są głód i wychłodzenie. Spekuluje się, że ciała znajdywane na takich jednostkach należą do uciekinierów z Korei Północnej.
Ciągłe napięcia między Japonią a Koreą Północną mogą utrudnić pełne śledztwo w sprawie ostatniego wraku. W piątek krajowy kanał japoński NHK przypadkowo zgłosił wystrzelenie rakiety z Korei Północnej. Później przyznali, że informacja była błędna i przeprosili. Dodali, że ten news miał być tylko "treningiem".
W listopadzie Korea Północna zagroziła Japonii prawdziwym pociskiem balistycznym. Nazwała także premiera Shinzo Abe „imbecylem” oskarżając go o rozpowszechnianie błędnych informacji na temat testów broni.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.