Koronawirus. Dystans społeczny potrzebny do 2022 roku. Tak uważają naukowcy
Naukowcy z Harvardu są przekonani, że jednorazowe wprowadzenie dystansu społecznego nie pozwoli na pokonanie koronawirusa. Twierdzą, że to rozwiązanie będzie trzeba wdrażać okresowo.
Badacze z Uniwersytetu Harvarda wykonali komputerową symulację. Dzięki niej chcieli przewidzieć rozwój pandemii koronawirusa. Wyniki analizy zostały opisane na łamach czasopisma "Science". Naukowcy twierdzą, że COVID-19 stanie się sezonową chorobą, podobnie jak choroby wywoływane blisko spokrewnionymi koronawirusami, która będzie się szybciej rozprzestrzeniać w chłodnych miesiącach.
Wobec tego autorzy badania uważają, że zasady zachowania dystansu społecznego powinny być wdrażane okresowo i utrzymywane do 2022 roku. Socjologowie natomiast są zdania, że np. podawania dłoni należy unikać również po zakończeniu pandemii koronawirusa.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Całkowita zachorowalność na COVID-19 w ciągu najbliższych pięciu lat będzie krytycznie zależeć od tego, czy [wirus] będzie regularnie krążył po początkowej fali pandemicznej, co z kolei zależy przede wszystkim od czasu trwania odporności, którą nadaje infekcja SARS-CoV-2 - przekazali badacze.
Zobacz także: Barbara Nowacka: PiS jest odklejone od rzeczywistości
Koronawirus wciąż zbiera żniwo
Wybuch pandemii sprawił, że życie codzienne zostało sparaliżowane. Obecnie praktycznie nic nie działa tak, jak przed nadejściem wirusa z chińskiego Wuhan.
Niestety, koronawirus nieustannie zbiera żniwo. Z dnia na dzień wzrasta liczba ofiar śmiertelnych wirusa zarówno w Polsce, jak i na świecie. Wciąż wzrastają też statystyki mówiące o potwierdzonych przypadkach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.