Koronawirus. Kontrowersyjny lek nadal cieszy się popularnością. Poleca go Donald Trump
Kolejne stany USA zamawiają zapasy hydroksychlorochiny. Zgodnie z rekomendacją Donalda Trumpa lek ma być z powodzeniem stosowany u pacjentów zarażonych koronawirusem. Lekarze nie podzielają entuzjazmu prezydenta i ostrzegają przed skutkami ubocznymi.
Do Stanów Zjednoczonych sprowadzono 30 milionów dawek leku na malarię. Według ustaleń "Associated Press" hydroksychlorochina została zakupiona przez co najmniej 22 stany, z czego sama Oklahoma przeznaczyła na ten cel 2 miliony dolarów (ponad 8 mln 400 tys. złotych).
W imporcie leków brał udział Donald Trump. Prezydent Stanów Zjednoczonych osobiście interweniował po tym, jak rząd Indii zakazał eksportu hydroksychlorochiny. Miasta i stany, które nie były w stanie zakupić medykamentów, otrzymają je bezpłatnie od firm farmaceutycznych lub Waszyngtonu.
Koronawirus a hydroksychlorochina: skutki uboczne leku na COVID-19
Amerykańscy lekarze apelują o ostrożność w stosowaniu leku. Oficjalne ostrzeżenie zostało wydane przez Agencję ds. Żywności i Leków. Przedstawiciele organizacji nalegają, aby podawać chorym na COVID-19 hydroksychlorochinę tylko w najpoważniejszych przypadkach.
Zobacz też: Przesadzili z czystością. Zatruli się środkami do dezynfekcji
Jak podaje Telesurtv.net stosowanie hydroksychlorochiny niesie za sobą poważne skutki uboczne. Środek może wywołać u pacjentów zaburzenie rytmu serca, które prowadzi nawet do śmierci.
Przeczytaj także: Donald Trump ponownie każe zażywać niesprawdzony lek
Na temat leku zabrał głos dr Kenneth B. Klein. Konsultant pracujący dla firm farmaceutycznych wyraził zrozumienie dla urzędników i specjalistów, którzy w obliczu globalnego zagrożenia i pod wpływem paniki zalecają stosowanie hydroksychlorochiny. Uważa, że popełniają oni błąd, decydując się na walkę z pandemią przy użyciu niesprawdzonego leku.
Stany i rząd federalny reagują pod presją strachu, ale to nie jest racjonalna reakcja – powiedział dr Kenneth B. Klein w rozmowie z "Associated Press".
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.