Lublin. Zaczął się ciąć i wskoczył do wody. Uratowali go przechodnie
Do groźnej sytuacji doszło w sobotę nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie. Mężczyzna wbiegł na molo, a następnie wyjął nóż i zaczął ciąć się nim po całym ciele, po czym wskoczył do wody. Uratowali go przechodzący obok ludzie.
Mężczyzna próbował popełnić samobójstwo. Desperat udał się na molo znajdujące się od strony ośrodka Marina i nożem przeznaczonym do tapet zaczął zadawać sobie rany cięte w okolicach nóg i rąk. Próbował też poderżnąć sobie gardło. Później wskoczył do zalewu. Całe zdarzenie obserwowała jego żona, która wołała o pomoc.
Do akcji wkroczyli gapie. Sytuację widział z oddali miejscowy wędkarz, który popędził do wody na ratunek mężczyźnie, gdy tylko zobaczył, że ten próbuje się utopić. Wydostać z wody pomagali mu też małżonka niedoszłego samobójcy, inni świadkowie i policjanci, którzy zjawili się na miejscu.
Poszkodowany trafił do szpitala. Mężczyzna został wyciągnięty z wody nieprzytomny, a następnie jego zdrowiem zajęli się ratownicy medyczni. Jak podaje portal lublin112.pl, uratowany desperat to zaginiony mieszkaniec Lublina.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Zobacz także: 28-latek chciał skoczył. Akcja ratunkowa
*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.