Nie chciał tracić prawa jazdy. Pogrążył siebie i kolegę

Nietrzeźwy kierowca opracował naprędce plan, dzięki któremu miał zachować prawo jazdy. Teraz on i jego znajomy mogą trafić za kratki.

Obraz
Źródło zdjęć: © Policja
Dagmara Smykla-Jakubiak

Zatrzymali ich do rutynowej kontroli. W czwartek rano suv marki ssangyong stanął kilkanaście metrów od miejsca, które wskazała mu policjantka stołecznej drogówki. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca samochodu miał 0,31 promila alkoholu, a mundurowa poprosiła go o dokumenty.

Wykorzystał zamieszanie, żeby uciec. Kierowca powiedział, że dokumenty ma w bagażniku. Wysiadł z auta, ale po chwili wrócił na miejsce, twierdząc, że jednak ma je przy sobie. Przechodząc obok policjantki mocno ją popchnął, wskoczył za kierownicę i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg.

Zbieg razem z pasażerem porzucili samochód. Po krótkim pościgu mężczyźni zatrzymali się na parkingu hipermarketu i uciekli. Policjanci ustalili, że samochód jest użytkowany przez 41-letniego Adama N. Zabezpieczali ślady, kiedy nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji.

Kiedy funkcjonariusze prowadzali oględziny samochodu i zabezpieczali ślady do auta, podszedł mężczyzna, z kluczykami, który chciał nim odjechać - napisano w komunikacie.

Przyznał się do wszystkiego. 44-letni Wojciech M. upierał się, że to on był kierowcą, który uciekł. Nie zmienił zdania, nawet kiedy policjantka prowadząca poranną kontrolę stwierdziła, że kto inny kierował suvem. Został zatrzymany i przewieziony do aresztu. Niedługo później dołączył do niego skruszony Adam N., prawdziwy kierowca, którego ruszyło sumienie i postanowił się ujawnić. Obydwu grozi teraz 5 lat więzienia, za ucieczkę i utrudnianie śledztwa, a Adam N. i tak stracił prawo jazdy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zobacz także: Sprawdzali swoje BMW. 160 km/h w centrum Wrocławia

Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową