Poznańskie zoo przekazało smutną wiadomość. Nie żyje tygrys Gideon
Zmarł tygrys Gideon, który w ostatnich latach mieszkał w poznańskim zoo. Wcześniej został uratowany z nielegalnej hodowli w Pyszącej pod Śremem (woj. wielkopolskie). Wobec poprzedniego właściciela wciąż toczy się postępowanie.
Władze poznańskiego zoo przekazały smutną informację za pomocą mediów społecznościowych. Przyczyną śmierci zwierzęcia miało być wyniszczenie nerek. Zwierzę miało niecałe pięć lat.
Gideon był kochanym miziakiem, wraz z bratem w poznańskim zoo uzyskał spokój i dobrostan na dużym lesistym wybiegu. Bawił się, szalał, cieszył każdego dnia. Odszedł z powodu typowego dla cyrkowych mieszańców o niewiadomym pochodzeniu, hodowanych i brutalnie tresowanych dla widowisk cyrkowych z ich udziałem bądź sprzedawanych na części ciała, powodu: zniszczonych nerek - czytamy we wpisie poznańskiego zoo.
Tygrys trafił do zoo w Poznaniu w 2017 roku. Wtedy został uratowany z nielegalnej hodowli dzikich zwierząt funkcjonującą w Pyszącej pod Śremem (woj. wielkopolskie), gdzie był przetrzymywany w tragicznych warunkach razem z bratem Sokką. Teraz drugie zwierzę ma również zostać poddane badaniom nerek, by sprawdzić, czy jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zobacz także: Transport tygrysów. Nagranie obiegło włoskie media
Władze zoo zwróciły uwagę także na postępowanie, które wciąż toczy się wobec poprzedniego właściciela zwierzęcia. Obecnie sprawą zajmuje się Sąd Okręgowy w Poznaniu. Przedstawiciele zoo apelują o zaprzestanie nielegalnej hodowli zwierząt oraz wykorzystywania ich do widowisk cyrkowych.
Czytaj także: Dramat w zoo we Wrocławiu. Możliwy ubój zwierząt
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl