Dziś to ma tylko dwa, trzy metry głebokości. Jeszcze w 2014 roku ta dziura w ziemi sięgała 400 metrów. Dna gołym okiem nie było widać. Okupujący Mosul dżihadyści z Państwa Islamskiego uznali, że to dobre miejsce na ukrywanie ciał. Zaczęli od żołnierzy i policjantów. Jednego dnia w Khasfa odbyła się egzekucja 2 tys. mundurowych. Przez kilka dni podjeżdżały ciężarówki pełne ludzi, padały strzały a potem ciała lądowały w głębokim leju.
Według Human Rights Watch w tym miejscu spoczywają ciała 4 tys. zamordowanych przez ISIS - donosi "Daily Telegraph".
Reporter tej gazety dotarł do zapadliska w tydzień po wyzwoleniu Mosulu. Po głębokiej dziurze nie zostało prawie śladu. Gdy otwór w ziemi wypełnił się ciałami, dżihadyści wysadzili okoliczne skały i przysypali go niemal kompletnie zacierająć ślad. Pozostały jedynie nagrania pokazujące, jak wyglądał jeszcze gdy służył islamistom.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.