Angelika Karpińska| 
aktualizacja 

Rosja. Ratowali tonącego profesora. W jego plecaku dokonali makabrycznego odkrycia

57

Znany rosyjski historyk wpadł do rzeki, próbując pozbyć się części ciała zamordowanej kobiety. Jej szczątki znaleziono w jego plecaku. Profesor przyznał się do zabójstwa studentki.

Rosja. Ratowali tonącego profesora. W jego plecaku dokonali makabrycznego odkrycia
(PAP/EPA, Anatoly Maltsev)

Profesor historii Oleg Sokołow wpadł do rzeki Mojka w Petersburgu. Ratownicy wyciągnęli pijanego 63-latka z wody. Mężczyzna trafił do szpitala z powodu hipotermii.

Z Mojki wyłowiono także plecak profesora. Znajdowały się w nim ucięte przedramiona. Śledczy pojechali do domu 63-latka, gdzie znaleźli pozostałe części ciała młodej kobiety i zakrwawioną piłę.

Profesor przyznał się do zabójstwa 24-letniej Anastazji Jeszczenko. Studentka była współautorką kilku jego publikacji. Między parą nawiązał się romans.

Zobacz także: Zobacz także: Zatrzymanie podejrzanego o zabójstwo ciężarnej żony

Sokołow powiedział policji, że zastrzelił kochankę podczas kłótni. Następnie odciął jej głowę, ręce oraz nogi i próbował pozbyć się ciała. Media podają, że po wszystkim planował popełnić samobójstwo w stroju Napoleona.

Profesor jest wiodącym rosyjskim ekspertem ds. wojen napoleońskich. Za działalność naukową otrzymał francuski Order Legii Honorowej. Wykładał na Uniwersytecie w Petersburgu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić