Samolot spadł na centrum handlowe. Wszyscy na pokładzie zginęli
Pięć osób zginęło, kiedy niewielki samolot spadł na przedmieścia Melbourne. Przyczyną katastrofy była awaria silnika.
Samolot spadł wkrótce po starcie z małego lotniska Essendon. Maszyna uderzyła w centrum handlowe Direct Factory Outlet, znajdujące się w niewielkiej odległości od lotniska. Samolot spadł na jeden z magazynów i stanął w płomieniach. Do tego przebił jego dach. Na pokładzie znajdowało się pięć osób, w tym czterech Amerykanów. Pierwsze komunikaty mówią, że żadna z nich nie przeżyła katastrofy - informuje "BBC".
Nie było innych ofiar. Mimo, że samolot spadł w miejscu publicznym, nikomu innemu nic się nie stało. Maszyna spadła ok. godz. 9 miejscowego czasu, na godzinę przed otwarciem centrum. Zamknięto pobliskie autostrady, katastrofa nie zakłóciła jednak pracy głównego portu lotniczego Melbourne.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.