Piotr Kalsztyn| 
aktualizacja 

Syberyjska tygrysica poszła na łatwiznę. Młode karmiła psami trzymanymi na łańcuchach

59

Dziki kot pojawił się w miejscowości Alieksiej-Nikolskoje koło Władywostoku już na początku roku.

Syberyjska tygrysica poszła na łatwiznę. Młode karmiła psami trzymanymi na łańcuchach
(Facebook.com, WWF Russia)

*Kot atakował przede wszystkim stróżujące psy. *Najpierw je zabijał, a później zanosił swoim młodym. Wioskę opanował strach. - Rodzice bali się wysyłać swoje dzieci do szkół z uwagi na drapieżnika - donosi "Siberian Times".

Tygrysica nie bała się ludzi. Nie odstraszały jej ani włączone latarnie, ani krzyki – informuje Daily Mail. Drapieżnym kotem zajęli się obrońcy zwierząt i myśliwi. Obawiali się, że mieszkańcy wioski zastrzelą kocicę, o której wiedziano, że wychowuje dwa młode.

Zwierzę ostatecznie zostało schwytane. Natychmiast rozpoczęły się także poszukiwania jej potomstwa. Znaleziono dwie młode samiczki w wieku 6 - 7 miesięcy. Nad ich mamą pracują teraz zoolodzy w Centrum Tygrysów PRNCO. Chcą nauczyć ją polować na "ambitniejszą" zwierzynę niż podwórkowe psy. Później zostanie wywieziona na daleko od miejskich zabudowań.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Tygrys syberyjski to jeden z największych kotów na świecie. Na wolności żyje zaledwie 550 osobników. Samica może osiągnąć 260 cm długości i wagę ponad 150 kilogramów. Samce są znacznie większe, mają długość 3 metrów i ważą nawet 300 kilogramów.

Zobacz także: Zobacz także: Mieszkaniec Rybnika hodował w domu tygrysy i krokodyle

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić