aktualizacja 

To jednak nie pies. Zwierzę spadło z nieba na podwórko

96

Najpierw myślała, że to pies. Inni mówili, że to może pies, a może lis. W końcu przeprowadzono badanie DNA, które wykazało, jakie zwierzę spadło z nieba na podwórko przy domu Australijki. Wszystko wskazuje na to, że upuścił je przelatujący orzeł.

pies zwierzę
pies zwierzę (Instagram.com, dingodiscovery)

Długo się zastanawiano, co to za zwierzę. Kobieta znalazła je w sierpniu w Bright, miejscowości oddalonej o 320 km na północny wschód od Melbourne w Australii. Szczenię sfotografowała, po czym zamieściła zdjęcie w grupie na Facebooku.

Nie wiem, czy to lis, czy pies – napisała kobieta.

W końcu zabrała je do szpitala dla zwierząt. Jego pracownicy również nie wiedzieli, co to za zwierzę, ale mieli pewność, że „Wandi”, jak w międzyczasie nazwano szczenię, to nie jest zwykły pies. Wszystko stało się jasne po badaniu DNA.

Zobacz także: Zobacz też: Pies kontra owca. Zobacz, jak to się skończyło

Po tygodniach niecierpliwych oczekiwań badania z laboratorium genetycznego UNSW wyjawiły, że Wandi to stuprocentowy górski dingo z Victorii – poinformowali pracownicy australijskiego ośrodka dla dingo, do którego trafił Wandi.

Wandi wraca do zdrowia po twardym lądowaniu. Ośrodek poinformował, że szczenię zostało najprawdopodobniej wykradzione przez orła, a potem upuszczone przez niego na ziemię. Wskazują na to m.in. obrażenia na jego grzbiecie. W ośrodku Wandi zostanie włączony do programu hodowlanego, aby "dodawać geny i podnosić siłę i różnorodność" tamtejszej populacji dingo.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić