Trzymetrowy zwierzak szuka domu. Przeżył piekło

Gad wciąż czeka na nowego opiekuna. Dziś lekarze ogłosili jednak dobrą wiadomość - anakonda Andzia jest już zdrowa. Może się wreszcie do kogoś przeprowadzić.

Anakonda żółta
Anakonda żółta (East News)

Anakonda została znaleziona w zeszłym roku na polu w Przysietnicy w województwie podkarpackim. Jak się potem okazało, została zwyczajnie wyrzucona przez 17-letniego właściciela. Zwierzę było w bardzo ciężkim stanie, a weterynarzom cudem udało się uratować mu życie.

Po ponad rocznym leczeniu Andzi udało się wrócić do zdrowia. Samica anakondy przeszła 3 poważne operacje i straciła kawałek ogona. Również po zabiegach musiała pozostać pod opieką lekarzy. Teraz nareszcie jest gotowa na przeprowadzkę do nowego domu.

- Obrażenia były poważne i leczenie trwało dość długo. Po zagojeniu ran chcieliśmy mieć gada pod stałą obserwacją. [...] Teraz już wiemy, że wszystko jest w porządku – powiedział portalowi Nowiny24.pl Jakub Kotowicz, wiceprezes Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.

By zostać opiekunem Andzi, trzeba spełnić sporo wymogów. Przede wszystkim należy mieć odpowiednią wiedzę na temat gadów oraz doświadczenie w ich hodowli. Dla tak dużego węża niezbędne jest też odpowiednie terrarium. Lekarze wiedzą, że znalezienie domu dla anakondy nie będzie proste.

Źródło:Informacja prasowa
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić