Sekret lodów, które się nie topią, ukryty jest w truskawkach. Nie chodzi o jakiś szczególny i nieznany walor lodów o tym smaku, a raczej pozyskiwaną z owoców substancję chemiczną. Dzięki jej zdolności do utwardzania produktów mlecznych profesor uczelni Kanazawa był w stanie wyprodukować lody nowej generacji - donosi dziennik "Asashi Shimbun".
Gapię się na niego od 5 minut i nic się nie dzieje. Cały czas wygląda tak samo, jak wyjęty z zamrażarki. A przecież świeci słońce. Z typowych lodów już by kapało - nie może się nadziwić turysta odwiedzający firmowy sklep Kanazawa Ice w prefekturze Chiba.
Trzeba poczekać dłużej. Poniżej wideo z testem wytrzymałości. Roztapianie w przyśpieszonym tempie zajęło 3 godziny, wideo trwa nieco poniżej 2 minut. Ponoć te lody w klimatyzowanym pomieszczeniu wytrzymują nawet trwający 5 minut atak z pomocą suszarki.
*Co tu się dzieje? * Polifenol uzyskany z truskawki utrudnia rozłączanie się cząsteczek wody i oleju, dzięki czemu lód utrzymuje dłużej swój kształt. Odkryto tę właściwość przypadkiem, szybko opatentowano i wprowadzono do produkcji.
Miejski ośrodek badawczy w Kanazawie pomagał plantatorom truskawek, którzy mieli problem ze sprzedażą swojego produktu. Z brzydkich owoców pozyskiwano więc polifenol i próbowano użyć go do przygotowywania jakichś potencjalnie nadających się do sprzedaży przekąsek. Pracujący z polifenolem kucharz poskarżył się, że substancja usztywnia produkty pochodzenia mlecznego i nie wie, co ma z tym zrobić. Badacze z problemu uczynili okazję. Prof. Tomihisa Ota wykorzystał odkrycie do produkcji lodów. Dziś sprzedaje się je nie tylko w Kanazawie, ale i Tokio i Osace.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.