aktualizacja 

15 tys. zł miesięcznie? Takie pensje osiągnął tylko jeden sektor

Główny Urząd Statystyczny przedstawił dane związane ze średnią płacą w lipcu 2022 roku. Wynika z nich, że sektor górniczy miał powody do radości. W ubiegłym miesiącu średnia płaca w tej branży wyniosła aż 14 975 zł brutto. Wynika to z faktu, że górnicy otrzymali jednorazową premię, która ma stanowić formę rekompensaty w dobie wysokiej inflacji.

15 tys. zł miesięcznie? Takie pensje osiągnął tylko jeden sektor
15 tys. zł miesięcznie? Takie pensje osiągnął tylko jeden sektor (Adobe Stock)

Premie wypłacane z Polskiej Grupie Górniczej to efekt porozumienia spółki ze związkami zawodowymi. W efekcie pracownicy otrzymali "rekompensaty zwiększonych kosztów utrzymania związanych ze znaczącym wzrostem cen towarów, usług konsumpcyjnych oraz wzrostem wskaźnika inflacji".

15 tys. zł miesięcznie? Takie pensje osiągnął tylko jeden sektor

Na jak duże premie mogli liczyć górnicy? 6400 zł brutto otrzymali pracownicy zatrudnieni pod ziemią, 5200 zł brutto pracownicy zatrudnieni w zakładach mechanicznej przeróbki węgla oraz w innych zakładach, 4000 zł brutto pozostali pracownicy powierzchni. Dodatkowo od sierpnia 2022 roku wynegocjowano wzrost wartości posiłków profilaktycznych.

W dobie galopującej inflacji Polacy mogą zazdrościć górnikom pracującym w PGG, ale jeszcze wyższe premie dostali ich koledzy z JSW. W przypadku Jastrzębskiej Spółki Węglowej związkowcy wynegocjowali jednorazowe nagrody w wysokości od 13 do 19 tys. zł brutto. W przypadku jastrzębskiej firmy ma to związek z większym wydobyciem oraz zwiększonym zapotrzebowaniem na węgiel koksujący w dobie wojny w Ukrainie.

Ostatnie premie nie są pierwszymi dla górników w 2022 roku. W lutym pracownicy tego sektora otrzymali tzw. czternastki, a wówczas średnia płaca w sektorze wyniosła 10,5 tys. zł. Natomiast w grudniu 2021 roku wypłacano tzw. trzynastki. Wtedy, bazując na danych GUS, osoby zatrudnione w tej branży średnio otrzymały 16,2 tys. zł.

Polskie górnictwo przeżywa lepsze czasy

Wojna w Ukrainie sprawiła, że obecnie polskie górnictwo przeżywa lepsze czasy, co związane jest z większym zapotrzebowaniem na "czarne złoto". Wynika to z faktu, że wiele państw, w tym Polska, wprowadziło embargo na węgiel importowany z Rosji.

Pomimo koniunktury w ostatnich miesiącach, polskie górnictwo kosztuje podatnika spore kwoty. Jak wynika z analizy ekspertów ClientEarth i WiseEuropa, tylko w latach 2013-18 dopłaciliśmy do energetyki węglowej kwotę rzędu 30 mld zł. Natomiast z danych ministerstwa wynika, że w roku 2021 polskie górnictwo przyniosło ponad 2 mld zł straty.

Z ostatnich danych GUS dotyczących średnich wynagrodzeń wynika, że inne branże gospodarki nie mogą liczyć na znaczące rekompensaty finansowe w czasie wysokiej inflacji. Średnią powyżej 10 tys. zł brutto mogą pochwalić się jeszcze dwa sektory.

W dziale zajmującym się wytwarzaniem i zaopatrywaniem w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę można liczyć na 11 020 zł. Z kolei w informacji i komunikacji średnia płaca w lipcu 2022 roku wyniosła 11 285 zł.

Zobacz także: Rząd zdaje egzamin ws. wsparcia Ukrainy? Czarzasty nie ma żadnych wątpliwości
Autor: ŁKU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić