A jednak?! Możliwe zmiany w wieku emerytalnym
W pierwszych dniach lutego do Sejmu trafiły dwa projekty ustaw, które dotyczą emerytur stażowych. Chodzi o koncepcję obywatelską oraz Nowej Lewicy. Te propozycje zakładają możliwość przejścia na emeryturę po 35 latach (kobiety) i 40 latach (mężczyźni) pracy. Co na ten temat sądzi ekspert emerytalny Oskar Sobolewski? Czy rząd Donalda Tuska powinien się nad tym pochylić?
Emerytury stażowe mają stanowić ukłon dla Polaków, którzy mają na swoich kontach długi staż pracy. Mogliby oni przechodzić na emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
Z badań wynika, że trzy czwarte Polek i Polaków popiera tę ustawę, bo wprowadza zasadę - jeśli pracujesz dość długo, możesz przejść na emeryturę - przekonywała w Sejmie posłanka Lewicy Dorota Olko, której słowa przytacza "Super Express".
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za sprawą emerytury stażowej, niektóre kobiety mogłyby zostać emerytkami już w wieku 50 lat. Warunek? Podjęcie pracy w wieku 18 lat i brak przerw w działalności zawodowej. Mężczyźni zaś na emeryturę mogliby przejść już w wieku 55 lat.
Zmiany w wieku emerytalnym. Ekspert zabrał głos
Czy rząd Donalda Tuska powinien zastanowić się nad wdrożeniem emerytur stażowych, według koncepcji zaproponowanych w ramach inicjatywy obywatelskiej czy też przez Nową Lewicę? Do tematu w rozmowie z dziennikiem "Super Express" odniósł się Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny.
W takim kształcie, jaki zaproponowano w projektach, efektem wprowadzenia emerytury stażowej będzie obniżenie wieku emerytalnego. Jest to ukłon w stronę osób, które mają udokumentowany staż. Kto będzie mógł skorzystać z takiej nowej emerytury, będzie zależało od ostatecznych zapisów w ustawie. Podejrzewam, że z dwóch projektów finalnie powstanie jeden - powiedział.
Obecnie temat na tapecie mają przedstawiciele Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz ZUS. Wiele zależy więc od efektów ich prac.