Były prezydent krytykuje niemiecki rząd. "Strach ogarnia szybciej niż Polaków"
Były prezydent Niemiec Joachim Gauck nie zostawia suchej nitki na decyzji niemieckiego rządu. Mowa o odmowie wsparcia walczącej Ukrainy pociskami dalekiego zasięgu Taurus. - Władimir Putin wie, że wielu Niemców strach ogarnia szybciej niż Polaków i wykorzystuje tę sytuację - ocenił polityk.
Kanclerz Niemiec podtrzymał swoją decyzję o nieprzekazaniu Ukrainie rakiet manewrujących dalekiego zasięgu. Swoje stanowisko w sprawie Taurusów Olaf Scholz tłumaczył "odpowiedzialnością za kwestie wojny i pokoju oraz bezpieczeństwa w Europie".
W wywiadzie udzielonym dziennikowi "Märkische Allgemeine Zeitung" kanclerz stwierdził, że musi zrobić wszystko, żeby wojna na Ukrainie nie zakończyła się starciem między Rosją a NATO.
Wysyłając każdą partię broni, dokładnie analizujemy, co to oznacza w danym kontekście. Dlatego zdecydowałem, co zdecydowałem – stwierdził Scholz.
Negatywnie decyzję Scholza ocenił były prezydent Niemiec Joachim Gauck. W rozmowie z "Redaktionsnetzwerk Deutschland" stwierdził, że Putin wykorzystuje fakt, że Niemcy łatwiej ulegają strachowi "szybciej niż Polacy, czy Francuzi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie zestrzelili własną maszynę. Moment katastrofy Su-27
Strach jest pomocnikiem agresora. Apeluję, aby nie ulegać strachowi zbyt szybko, na przykład przed groźbą użycia broni atomowej. Strach zawęża spojrzenie i skłania do ucieczki, chociaż opór byłby możliwy — powiedział Gauck.
Gauck wspierał przekazanie Taurusów Ukrainie
Joachim Gauck był jednym z tych niemieckich polityków, którzy opowiadali się za przekazaniem Ukrainie Taurusów. Podkreślił, że samo przekazanie walczącym Ukraińcom broni, nie jest równoznaczne z zaangażowaniem Niemiec w wojnę.
Jego zdaniem Niemcy mogą zrobić dla Ukrainy znacznie więcej, niż robią teraz i to bez narażania się na niebezpieczeństwo. Do tej pory pociski dalekiego zasięgu przekazała walczącej Ukrainie Wielka Brytania. Dzięki pociskom Storm Shadow Ukraińcy mieli możliwość atakowania wroga poza linią frontu.