Ceny jajek drastycznie wzrosną. Podwyżki czekają nas już jesienią

Idą kolejne podwyżki. Tym razem eksperci prognozują drastyczny wzrost cen jajek. W ciągu najbliższych miesięcy mogą podrożeć nawet o kilkadziesiąt procent. Co jest tego powodem?

ZZdjęcie ilustracyjne.
Źródło zdjęć: © Pixabay

Główną przyczyną jak wskazuje - Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP) - drastycznych podwyżek cen jajek jest zmniejszająca się liczba kur niosek. - W ostatnich tygodniach niechęć hodowców do uzupełniania stad przybrała na sile w sposób nieoglądany w naszym kraju od kilkunastu lat - tłumaczy Mariusz Szymyślik, dyrektor do spraw analiz w KIPDiP w rozmowie z Portalem Spożywczym.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

Za kilka miesięcy, późną jesienią i zimą, jaja w Polsce oraz w Europie mogą być wyjątkowo drogie. Ich ceny mogą być wyższe od obecnych nawet o kilkadziesiąt procent – ostrzega Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP).

Jak dodaje Mariusz Szymyślik, "w czerwcu i lipcu tego roku dostępna na rynku liczba jednodniowych kur nieśnych były katastrofalnie niska". W lipcu br. wylęgło się niespełna 1,7 miliona sztuk piskląt. Oznacza to spadek w stosunku do lipca poprzedniego roku aż o ponad 52 proc. oraz spadek o ponad 47 proc. w stosunku do czerwca tego roku.

Duży spadek wylęgów ma miejsce w całej Europie. Od lutego do czerwca tego roku, w Niemczech wyprodukowano o 38 proc. mniej piskląt niosek niż w takim samym okresie rok wcześniej, we Włoszech o 47 proc. mniej, w Holandii o 11 proc. mniej, a na Węgrzech o 23 proc. mniej.

Według Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz wynika to z niestabilności cen pasz dla zwierząt, obawami przed ewentualnymi problemami w dostawach prądu i ciepła, a także naciskami organizacji ekologicznych na zmianę sposobów chowu kur.

Wszystko to razem powoduje, że Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz spodziewa się bardzo znaczących podwyżek cen jaj tak dla klientów hurtowych, jak i detalicznych. Musimy pamiętać, że produkcja zwierzęca charakteryzuje się dużą inercją czasową. Tu nie da się po prostu jednego dnia wstawić dodatkowej linii produkcyjnej, która zacznie pracować od dnia następnego i pokryje rynkowe niedobory - podsumowuje analizy KIPDiP Mariusz Szymyślik.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?