Anna Piątkowska-Borek
Anna Piątkowska-Borek| 

Co tam 500+! W NIK dają dużo więcej

52

Pracownicy Największej Izby Kontroli w ubiegłym roku dostawali co miesiąc całkiem niezłe nagrody. I to wszystko pomimo trwającego kryzysu gospodarczego. "Fakt" ironicznie nawiązuje do 500+ i stwierdza, że w NIK jest "program 1224+".

Co tam 500+! W NIK dają dużo więcej
Marian Banaś (Getty Images)

W czasie pandemii koronawirusa większość firm zaciska pasa, z trudem wiążąc koniec z końcem. Pracodawcy często obawiają się, że nie utrzymają się na rynku, a pracownicy drżą o zatrudnienie. Są jednak wyjątki.

Niektórzy w ogóle nie mają takich problemów. Jak ustalił "Fakt", o wypłaty nie muszą się martwić pracownicy Najwyższej Izby Kontroli (NIK). Co więcej, mają nie tylko regularne wpływy na konta, ale również zagwarantowane premie. A to wszystko mimo kryzysu gospodarczego wywołanego przez COVID-19.

500+ to przy tym skromne kieszonkowe. Zobacz, jakie premie rozdaje Marian Banaś, szef NIK

Pracownicy NIK dostali w 2020 roku dodatkowo 23 mln zł. Tak przynajmniej ustalił "Fakt". Instytucja, którą zarządza Marian Banaś, co miesiąc - mimo kryzysu - wypłacała swoim pracownikom premie. I to nie byle jakie!

Zatrudnieni w NIK mieli - oprócz stałej pensji - po 1224 zł ekstra. Co miesiąc dostawali nagrody w takiej właśnie wysokości. Z kolei na konto wiceprezesa NIK co miesiąc wpływało dodatkowe 3700 zł nagrody. Sam szef NIK Marian Banaś jednak nagrody nie otrzymywał.

Jak takie wysokie nagrody dla pracowników tłumaczy NIK? - Wypłatę nagród reguluje ustawa oraz porozumienie w sprawie podziału środków funduszu wynagrodzeń na rok 2020 zawarte 30 kwietnia 2020 r. pomiędzy prezesem NIK a Zarządem Głównym Związku Zawodowego Pracowników Najwyższej Izby Kontroli – poinformował "Fakt" wydział prasowy NIK.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić