Doniesienia ze szpitala. Niepokojące. W tle umowa z Rydzykiem

155

W 2023 r. sześciu neurologów z 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy złożyło wypowiedzenia przez spór z komendantem kierującym kliniką neurologii. 1 kwietnia kilku lekarzy wróciło do pracy, nie oznacza to jednak końca problemów. Na całej sytuacji mogą ucierpieć pacjenci.

Doniesienia ze szpitala. Niepokojące. W tle umowa z Rydzykiem
Roszady w szpitalu wojskowym. W tle umowa z Rydzykiem (PAP, Tytus Żmijewski, Google Maps)

"Gazeta Pomorska" dotarła do pisma, pod którym podpisali się lekarze ze szpitala wojskowego w Bydgoszczy. Ci wskazują, że dwa największe szpitale w mieście, Jurasza i Biziela, są przepełnione, bo "wojewoda kujawsko-pomorski ze względu na brak personelu lekarskiego w lutym 2024 zawiesił do sierpnia funkcjonowanie udarówki w 10. Wojskowym Szpitalu Klinicznym".

Rzeczywistość nie przedstawia się różowo, przede wszystkim dla samych pacjentów.

Karetki pogotowia muszą nierzadko pokonywać długie odcinki, aby dowieźć pacjenta do oddziału udarowego, który ma wolne miejsca. A chory pacjent musi w udarze niedokrwiennym dostać trombolizę [zabieg polegający na rozpuszczeniu zakrzepu - red.] maksymalnie do 4,5 godzin od momentu wystąpienia pierwszych objawów. Tu w zasadzie liczy się każda minuta – alarmują lekarze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Cztery ciała w kamienicy na Woli. Przerażające nagranie z miejsca zbrodni

Zaskakujący awans. Roszady w szpitalu wojskowym w Bydgoszczy

Neurolodzy złożyli wypowiedzenia, ale – jak podkreślają – powodem ich decyzji nie były kwestie finansowe, a brak porozumienia z kierownikiem kliniki.

Pierwotnym źródłem niekorzystnych zmian w Klinice były zaburzenia relacji interpersonalnych między Kierownikiem Kliniki Neurologicznej dr n. med. Sławomirem Wawrzyniakiem, a zespołem lekarskim, w tym szerzenie nieprawdziwych informacji, próby skonfliktowania członków zespołu, szykanowanie, dyskredytowanie w oczach innych pracowników szpitala, pacjentów i osób postronnych – wyjaśniają lekarze we wspomnianym piśmie.

Co ciekawe, dr Sławomir Wawrzyniak "zapowiedział złożenie rezygnacji z kierowania kliniką", ale po dwóch dniach okazało się, że Minister Obrony Narodowej, ku zaskoczeniu lekarzy, wyznaczył go na Komendanta 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego.

Fakt, że klinika neurologii ma nowego kierownika - dr Łukasza Rzepińskiego, zachęcił kilku neurologów do powrotu do pracy. Oznacza to jednak jedynie częściowe rozwiązanie problemu. Oddział udarowy wciąż pozostaje zamknięty. Kiedy to się zmieni? "Gazeta Pomorska" zapytała o to wojewodę kujawsko-pomorskiego i oczekuje na odpowiedź.

Szpital a ojciec Rydzyk

Warto dodać, że sprawa ma kontekst polityczny, a po odwołaniu poprzedniego komendanta placówki, sytuację dla TVN24 skomentował Cezary Tomczyk z MON.

Powiem o tym pierwszy raz, bo ta informacja nie była wcześniej podawana do publicznej wiadomości: szpital wojskowy w Bydgoszczy, kiedyś jedna z perełek, jeśli chodzi o neurologię w naszym kraju. Nie dość, że szpital mocno zdewastowany, to jeszcze został de facto zmuszony przez czynnik polityczny, żeby podpisać umowę z Tadeuszem Rydzykiem na kształcenie lekarzy - powiedział wiceminister Tomczyk.
Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić