Fatalne wieści. Tak źle w Polsce nie było od 26 lat
Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane dotyczące inflacji w Polsce. Zgodnie z przewidywaniami to nie są dobre wieści. Ceny wciąż rosną.
Inflacja w Polsce wciąż nie wyhamowuje i na razie trzeba pogodzić się z faktem, że szybko to się nie zmieni. Pokazują to najnowsze dane przekazane przez Główny Urząd Statystyczny. Potwierdziły się statystyki, które GUS pokazał już dwa tygodnie temu.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Inflacja w Polsce znowu w górę
Najważniejsza informacja jest taka, że w październiku inflacja wyniosła rok do roku 17,9 proc. W porównaniu z rekordowym wrześniem mamy wzrost ceny towarów i usług o 1,8 proc. Tak wysokiej inflacji nie mieliśmy w Polsce od grudnia 1996 roku.
W październiku 2022 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w porównaniu do października 2021 r. o 17,9% (wskaźnik cen 117,9), a w stosunku do września 2022 r. wzrosły o 1,8% (wskaźnik cen 101,8) - czytamy w komunikacie GUS.
GUS podał także bardziej szczegółowe dane. W stosunku do cen z października 2021 roku żywność i napoje bezalkoholowe zdrożały aż o 22 proc. Ale największy wzrost widzimy w przypadku użytkowania mieszkania lub domu i nośników energii, gdzie mamy 28,7 proc.
Na ostatnim miejscu niechlubnego podium znalazły się restauracje i hotele (18,5 proc.), a dalej transport (17,3 proc.) oraz rekreacja i kultura (14,8 proc.).
Na odwrócenie trendu rosnącej inflacji musimy jeszcze trochę poczekać. W przypadku cen żywności największy wzrost będzie w IV kwartale tego roku. Potem jednak ma stopniowo maleć.
Na razie jedna czeka nas przyspieszenie inflacji. To będzie widoczne jeszcze w I kwartale 2023 roku. Wtedy inflacja ma osiągnąć poziom 19,6 proc., po czym zacznie powoli spadać. NBP chce, aby docelowo inflacja była w wysokości 2,5 proc., ale to jest możliwe pod koniec 2025 roku.
Narodowy Bank Polski ostatnio informował, że w tym roku inflacja konsumencka prawdopodobnie będzie na poziomie 14,5 proc. W przyszłym roku spadnie do 13,1 proc. 2024 rok według prognoz przyniesie nam spadek do poziomu 5,9 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo