Kierowca autokaru o turystach w Zakopanem: Brak słów. Pokazał zdjęcia
Stolica polskich Tatr przed na kilka dni przed końcem roku przeżywa prawdziwe oblężenie. By móc na żywo obejrzeć Sylwestra Marzeń, do Zakopanego zjeżdżają prawdziwe tłumy. Na przybywających gości na łamach Tygodnika Podhalańskiego żali się kierowca autokaru: "Sylwester zawsze ściągał tu specyficznych gości, ale takiego czegoś jeszcze nie widziałem" - ocenia.
Jak co roku Zakopane zimową porą szykuje się na prawdziwy najazd turystów ze wszystkich stron Polski.
Organizowany pod Tatrami sylwester ściąga miłośników zabawy na wolnym powietrzu. I choć wydawać by się mogło, że taka sytuacja to raj dla przedsiębiorców z Podhala, okazuje się, że niestety nie dla wszystkich.
O niecodziennej sytuacji pisze Tygodnik Podhalański do którego zgłosił się jeden z przewoźników kursujących na linii Kraków - Zakopane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybrali najlepszą gwiazdę sylwestra TVP. "Polak nie może powiedzieć inaczej"
Po jednym z kursów autokarem na wspomnianej trasie, mężczyzna zastał swój pojazd w takim stanie, ze aż zrobił zdjęcia, które natychmiast wysłał do lokalnego medium.
Czytaj także: Wkrótce się zacznie. Wymowny obrazek prosto z Zakopanego
Fotografie brudnych foteli z walającymi się puszkami po piwie, resztkami jedzenia czy...kiszonymi ogórkami kierowca określił wprost:
Normalnie nie mogłem w to uwierzyć. Jeździłem w wielu miejscach na ziemi i muszę przyznać, że do Zakopanego jacy ludzie jadą? To..... brak słów. Naprawdę jest to przykre że tak traktują wyjazd w Tatry - podkreślił zbulwersowany kierowca cytowany przez Tygodnik Podhalański.
Dalej mężczyzna dzieli się swoimi obserwacjami na przestrzeni lat za kółkiem: "Normalnie ręce opadają, nie do uwierzenia jak potrafią zostawić fotele. Czasem mam wrażenie, że jak płacą to im wydaje się, że mogą całe Zakopane puścić z dymem, zniszczyć i nie powiem co jeszcze. Wyobraźcie sobie, że to co drugi fotel tak dolany piwem i takie dobrudzone".
Czytaj także: Święta w Zakopanem. Górale przesadzili z cenami?