Kolejna piekarnia zamyka się przez Polski Ład. "To absurd i katastrofa"
Kolejna piekarnia kończy swoją działalność przez podwyżki cen gazu i prądu oraz nowe przepisy w związku z wprowadzeniem Polskiego Ładu. Właściciel popularnej piekarni w Jelczu-Laskowicach pod Wrocławiem przyznał, że prowadzenie przedsiębiorstwa "staje się nierentowne". Piekarnia pana Andrzeja działała od ponad 30 lat.
Rekordowa inflacja dała się we znaki Polakom. Rosnące ceny mąki, surowców, gazu oraz prądu mocno dały w kość m.in. właścicielom piekarni i cukierni. Przedsiębiorcy są zmuszeni do podwyższania cen chleba i innych wyrobów, a nawet zamykania swoich biznesów.
Na taki krok zdecydował się właściciel piekarni i ciastkarni w Jelczu-Laskowicach Andrzej Brudnik. Dolnośląska piekarnia po 32 latach swojej działalności zostanie zamknięta. Pracę w piekarni straci 20 osób.
Kolejna piekarnia kończy działalność przez Polski Ład
"Szanowni klienci, znajomi i przyjaciele. Po wielu latach nieprzerwanej działalności przyszedł czas na pożegnania. Założona przez GS, a następnie prowadzona przeze mnie piekarnia razem z ciastkarnią przetrwała różne czasy, adaptowała się do zmieniającej się rzeczywistości, oferując nowe produkty, ale również gwarantując smak tradycyjnego pieczywa" - czytamy na początku oświadczenia właściciela piekarni.
Niestety, jestem zmuszony zakończyć działalność. Prowadzenie Piekarni staje się nierentowne. Negatywny wpływ mają rosnące ceny paliw (gaz 470%, energia elektryczna 300%), wyższa płaca minimalna, a także to, że nie można odliczyć składki zdrowotnej od podatku (Nowy Ład). To absurd i katastrofa - napisał Andrzej Brudnik.
"Zaniżanie cen pieczywa przez sieci wielkopowierzchniowe, gdzie sprzedawane jest pieczywo mrożone, nie wpływa korzystnie na relacje pomiędzy klientami zaopatrującymi się w tych sieciach a zakupami u lokalnych sprzedawców" - dodaje przedsiębiorca.
Andrzej Brudnik podziękował na koniec wszystkim klientom za wspólnie spędzone lata.
Czytaj także: Szachy w sklepie monopolowym. Tak obeszli zakaz handlu