Z konta parafii zniknął milion zł. Skończyło się, gdy odszedł proboszcz

Zaginął milion złotych z konta parafii pw. św. Jacka w Bytomiu - pisze "Wyborcza". Prokuratura i policja prowadzą śledztwo, sprawdzają też wątek sfałszowanych dokumentów o unijną dotację.

Parafia św. Jacka w BytomiuZ konta parafii św. Jacka w Bytomiu zniknął milion złotych. Prokuratura i policja badają sprawę
Źródło zdjęć: © duchowy.bytom.pl
Paweł Orlikowski

Ktoś przywłaszczył milion złotych z konta parafii św. Jacka w Bytomiu. Śledztwo, póki co w sprawie, a nie przeciwko komuś, prowadzą już prokuratura i policja. Do wyjaśnienia pozostaje także kwestia sfałszowanych dokumentów o unijną dotację na blisko 8 mln zł.

Pod koniec lutego Prokuratura Okręgowa w Katowicach poinformowała parafię, że wszczęła śledztwo w sprawie przywłaszczenia "powierzonego mienia". Jak czytamy w "Wyborczej", łącznie to ponad milion złotych. Pieniądze znikały z parafialnego konta od lipca 2017 do czerwca 2019 roku.

Jednak to nie wszystko. Śledczy zajmują się także sprawą podrobienia dokumentów związanych z projektem remontu kościoła i złożeniem ich w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach. Parafia starała się o 7,9 mln zł unijnej dotacji. Problem w tym, że nie wiadomo, kto odpowiada za ten proceder.

3 tys. zł płacy minimalnej. Ekspert: To rośnie zbyt mocno, wróci szara strefa

W czerwcu 2019 roku, czyli w momencie, gdy pieniądze przestały znikać z konta, z parafii przeniesiony został ówczesny proboszcz. Trafił do niewielkiej miejscowości na obrzeżach województwa śląskiego. Został zastąpiony nowym, ale to nie on powiadomił służby, był zdziwiony korespondencją z prokuratury. Śledczy podkreślają, że ich śledztwo zostało wszczęte na podstawie materiałów przekazanych przez CBA.

Poprzednik obecnego proboszcza odcina się od sprawy. W rozmowie z "Wyborczą" zapewnia, że nic nie wie o znikających z konta pieniądzach, a pytany o sfałszowane dokumenty odpowiada: "dokumenty zostały sprawdzone, zatwierdzone, a projekt zrealizowany".

Katowicka prokuratura przesłuchuje świadków i gromadzi niezbędną dokumentację. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało