Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera| 

O ile podrożał polski rosół? Tak inflacja wpływa na nasze menu

18

Szalejąca inflacja wpływa na zasobność portfelów Polaków. Zdaniem części ekspertów pod koniec roku 2021 powinna ona przekroczyć poziom 7 proc. Wpływa to na przeciętne zakupy Kowalskiego. Podwyżki cen można dostrzec nawet gotując niedzielny rosół.

O ile podrożał polski rosół? Tak inflacja wpływa na nasze menu
O ile podrożał polski rosół? Tak inflacja wpływa na nasze menu (Domena publiczna)

Jak podawał niedawno GUS, inflacja w Polsce w październiku wyniosła 6,8 proc. - o tyle wzrosły ceny produktów względem analogicznego okresu w 2020 roku. To nie koniec złych wieści, bo eksperci szacują, że w najbliższych tygodniach ceny dalej pójdą w górę. Pod koniec 2021 roku inflacja powinna przekroczyć poziom 7 proc.

Inflacja wpłynie m.in. na sposób, w jaki Polacy spędzać będą najbliższe Boże Narodzenie. Mają być one najdroższe od lat. - Skala drożyzny jest dla Polaków tym bardziej szokująca, że wielu z nich w życiu nie doświadczyło takiego tempa wzrostu cen - mówiła niedawno w TOK FM ekonomistka Grażyna Piotrowska-Oliwa.

O ile podrożał polski rosół? Tak inflacja wpływa na nasze menu

O ile Boże Narodzenie czeka nas dopiero za kilka tygodni, o tyle niedzielny obiad jest kwestią kilkunastu godzin. Nawet szykując tradycyjny rosół można się przekonać, jak wzrosły ceny podstawowych produktów w Polsce. O ile podrożał tradycyjny polski obiad? Postanowił to sprawdzić Business Insider.

Zobacz także: Patriotyzm w czasie COVID-19. Dr Karauda: To troska jeden o drugiego

Ceny kurczaka poszły w górę o ponad 16 proc. względem ubiegłego roku, pietruszka podrożała o niemal 90 proc., a cebula o 20 proc.

Aby przyrządzić tradycyjny polski obiad należy też zakupić marchew, seler, makaron, schab, ziemniaki, kapustę czy jabłka na kompot. Jak wyliczył Business Insider, w trzecim kwartale 2020 roku za wszystkie wymienione produkty trzeba było zapłacić 51,21 zł. Teraz było to 55,61 zł. Oznacza to, że przygotowanie niedzielnego menu podrożało w ciągu kilkunastu miesięcy o 4,4 zł.

Kiedy inflacja w Polsce wyhamuje? W czwartek swoje prognozy opublikowała Komisja Europejska, która szacuje, że w roku 2022 wzrost cen w naszym kraju kształtować się będzie na poziomie 5,2 proc., zaś w roku 2023 inflacja spowolni do ledwie 2,6 proc.

Komisja Europejska w czwartkowym dokumencie wskazała, że do inflacji w Polsce przyczyniają się m.in. wzrost cen energii oraz wyższe koszty pracy. "Ponadto oczekuje się, że ceny żywności wzrosną częściowo z powodu rosnących cen energii, które przekładają się na ceny (…) produkcji rolnej" - dodała KE.

Obecna inflacja jest najwyższa w Polsce od 20 lat. Po raz ostatni z tak drastycznym wzrostem cen mieliśmy do czynienia na początku 2001 roku. Niepokojące mogą być dane Grant Thornton, które publikował money.pl. Wynika z nich, że aż 71 proc. firm planuje w najbliższym czasie podwyżki. Takiej sytuacji nie było w ponad 11-letniej historii badania.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić