Rząd zapowiada rewolucję. Kontrowersyjna reforma może zaboleć Polaków

465

Niebawem nawet milion zleceniobiorców może dostać po kieszeni! Wszystko za sprawą tego, że minister rodziny Marlena Maląg chce wdrożyć odkładany od lat pomysł na pełne składki ZUS od przychodów z kilku umów, o czym donosi "Rzeczpospolita".

Rząd zapowiada rewolucję. Kontrowersyjna reforma może zaboleć Polaków
Mateusz Morawiecki (PAP)

"Rzeczpospolita" spostrzega, że minister rodziny Marlena Maląg przekazała do konsultacji społecznych Krajowy Plan Działań na rzecz Zatrudnienia na 2022 rok. Właśnie w nim zamieszczono zapowiedź zmian.

Zamysł jest taki, by poprzez pełne oskładkowanie umów zleceń poprawić ochronę ubezpieczeniową tych osób, dla których takie umowy są głównym źródłem utrzymania. Nowe rozwiązanie ma pomóc również tym, którzy dorabiają po godzinach do etatu. Szacuje się, że może chodzić nawet o milion Polaków!

Warto odnotować, że to już kolejna przymiarka rządu do tej reformy. Wcześniej nie udało się jej wprowadzić.

Pierwotnie była ona zaplanowana na 2018 r., jednak ze względu na obniżenie wynagrodzeń zleceniobiorców rząd ją przełożył - podkreśla "Rz".

Te wyliczenia zaniepokoją zleceniobiorców

"Rz" wyliczyła, że po wprowadzeniu zmian osoba dorabiająca na zleceniu np. 3 tys. zł brutto, "na rękę" otrzyma 2266 zł, a więc blisko o 300 zł mniej niż aktualnie.

Dzięki nowym przepisom do kasy ZUS wpłynęłyby dodatkowo 4 mld zł w skali roku. Byłaby to kolejna po Polskim Ładzie obniżka wynagrodzeń zleceniobiorców, którzy od początku tego roku płacą pełną składkę zdrowotną od swoich przychodów i nie mają prawa do ulgi dla klasy średniej - zaznaczono.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić