To ponoć najlepszy jarmark świąteczny na świecie. Postanowił sprawdzić, czy też tam oszukują

6

Najpiękniej, najcudowniej, najpyszniej - tak ponoć jest na jarmarku w Wiedniu. Dymitr Błaszczyk z kanału "Sprawdzam Jak" postanowił to sprawdzić osobiście. W stolicy Austrii jarmarków jest kilka, ale najbardziej spektakularnym jest ten u podnóży wiedeńskiego Ratusza. I tam też się wybrał youtuber.

To ponoć najlepszy jarmark świąteczny na świecie. Postanowił sprawdzić, czy też tam oszukują
Youtuber sprawdził ceny na wiedeńskim jarmarku (YouTube)

Pierwszy przystanek Dymitr zrobił przy stoisku z ozdobami świątecznymi. Tanie nie były - od 10 do nawet 100 euro za jedną.

Jarmark Bożonarodzeniowy nie istnieje bez ponczu lub grzanego wina. Tutaj poncz kosztował 5 euro plus 5 euro kaucji za świąteczny kubeczek.

Z wyglądu przypomina to barszcz. Ale z zapachu? Już nie... - opowiedział Dymitr i wziął łyk ponczu, który jego zdaniem był przepyszny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pojechała na jarmark świąteczny we Włoszech. "Taniej niż latem"

Youtuber zdradził, że pierwszy jarmark w Wiedniu miał być uruchomiony już w 1296 r. Jednak taki udokumentowany - odbył się w 1764 roku.

Dymitr zamówił dwa hot dogi w stylu wiedeńskim - jeden ze zwykłą kiełbasą, a drugi z białą kiełbasą.

Smaczniutkie! Bardzo mięsna, a przy tym delikatna - relacjonował przy hot dogu z białą kiełbasą.

Paragony grozy? Nie tutaj

Zdaniem Dymitra jedzenie na wiedeńskim jarmarku jest warte swojej ceny. Tak było choćby w przypadku

Ceny, jakie są w restauracjach, to trzeba za danie zapłacić od 15 do 20 euro. Coś takiego kosztuje 9 euro. A jak mamy na jarmarku w Polsce? 50 złotych za podłego szaszłyka. To tak dla rozjaśnienia. Tutaj ludzie nie chcą zarobić - stwierdził.

Przystanek na langosza i frytki

Po kolejne jedzenie trzeba było odstać w całkiem sporej kolejce. Dymitr zamówił frytki i langosza. Przyznał, że oba dania są pozbawione zbędnego tłuszczu. Langosz kosztował 6 euro.

Zbytnio frajdy z jedzenia tego nie mam, zdecydowanie za suche - stwierdził.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: NAJLEPSZY JARMARK NA ŚWIECIE - CZY OSZUKUJĄ JAK W POLSCE?!

Później przyszła pora na słodkości. Dymitr sięgnął po pączka.

Jak dziwnie to nie zabrzmi, ten pączek jest taki...twarogowy. Jakby był na bazie jogurtu lub maślanki robiony. Taka przyjemność na wiedeńskim jarmarku kosztuje 4 euro. Drugą rzeczą mamy tutaj riegel. Ciasto uformowane w kształcie takiego... wrzeciona. Obustronnie zakończone czekoladą. Podoba mi się i wydaje, że to nie będzie do końca takie słodkie... mamy dwa płaty ciasta oblane z dwóch storn czekoladą, w środku mamy mus morelowy. Mnie nie porywa - skwitował youtuber.

W podsumowaniu Dymitr stwierdził, że jarmark opuszcza ze smutkiem, bo bardzo mu się spodobał. Zastanawiał się też, na czym polega certyfikat BIO, który miało tutaj większość produktów.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić