aktualizacja 

Zadzwonił do lekarza na NFZ. Wszystko nagrał. Nieprawdopodobne

1234

Jaka jest różnica pomiędzy dostaniem się do lekarza na NFZ, a do prywatnego specjalisty? Popularny vloger sprawdził, kiedy możemy najszybciej zapisać się do lekarza, gdy chcemy zrobić to za darmo. Wnioski nie napawają optymizmem.

Zadzwonił do lekarza na NFZ. Wszystko nagrał. Nieprawdopodobne
"Nie ma terminów na 2025". Vloger chciał dostać się do lekarza na NFZ (PAP, YouTube)

Dla większości osób cudownego sposobu, aby przeskoczyć setki oczekujących w kolejce do specjalisty nie ma. Nie każdego jednak stać bowiem na wydatek, jakim jest wizyta w prywatnym gabinecie, dlatego jedynym rozwiązaniem jest dostać się do lekarza przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

A polska służba zdrowia to temat, który rozgrzewa Polaków do czerwoności, zatem popularny polski vloger "Sprawdzam jak" postanowił porównać terminy wizyt prywatnych, jak i tych na NFZ. Na pierwszy "ogień" poszedł lekarz stomatolog. Mężczyzna w rozmowie telefonicznej narzekał na bolący ząb. Najbliższy termin na fundusz zdrowia? Uwaga, polecono mu czekać... 48 dni.

A prywatnie? Czas oczekiwania skrócił aż o 46 dni, czyli już pojutrze youtuber mógł dostać się do specjalisty.

A jak wygląda kwestia wizyty u kardiologa? Tutaj można złapać się za głowę. Jeśli nie mamy pilnego skierowania na NFZ, to wszystkie terminy na... 2025 rok są już zajęte. To nie żart. Pani w rozmowie telefonicznej przyznała także, że kalendarza na 2026 rok jeszcze nie ma. - Proszę się uzbroić w cierpliwość, takie są terminy - powiedziała recepcjonistka. W przypadku "pilnego" skierowania, czas oczekiwania skraca się... z 4 na 2 lata.

Prywatnie z kolei czas skrócił się o ponad 90 procent. Do lekarza kardiologa w takim wypadku można dostać się już za 13 dni.

Zadzwoniłem do tego samego miasta. Jak nie mamy pieniędzy, musimy czekać ponad 4 lata. Coś poszło nie tak - mówi zdziwiony youtuber.

8 lat czekania. Endokrynolog specjalista trudno dostępny

Endokrynolog to specjalista, który zajmuje się zaburzeniami pracy układu dokrewnego. Leczy zaburzenia wydzielania hormonów przez gruczoły dokrewne, a więc np. tarczycę, trzustkę czy jajniki. Jednak dostać się do specjalisty z tej dziedziny na fundusz zdrowia graniczy z cudem. W przychodni, którą sprawdził vloger, w tej chwili trzeba czekać do 2030 roku! To brzmi aż nieprawdopodobnie.

Zobacz także: 9 LAT W KOLEJCE DO LEKARZA - DZWONIĘ DO NFZ i PYTAM JAK JEST!

Dla porównania, youtuber zadzwonił do jednego z największych miast w Polsce. Tam mężczyzna mógł zapisać się na sierpień 2028 roku. Prywatnie natomiast na wizytę do tego samego specjalisty można dostać się już za... 5 dni.

Jaki morał płynie z tego filmiku? Po prostu lepiej nie chorować, dbać o swoje zdrowie - skwitował rozgoryczony youtuber.
Zobacz także: Iga Kreft o życiu w 35-metrowym domku
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić