Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski| 

Żona posła PiS wyląduje w Złotych Tarasach. Ma "zniknąć z oczu"

319

Żona posła PiS Roberta Warwasa znalazła wiosną zatrudnienie w JSW. Była jedną z osób zatrudnionych przez ówczesną prezes Barbarę Piontek. Opisywaliśmy to w jednym z tekstów poświęconych spółce. Dziś, jak mówi nasz informator, została decyzją nowego prezesa Tomasza Cudnego przeniesiona do warszawskiego biura JSW z siedzibą w Złotych Tarasach.

Żona posła PiS wyląduje w Złotych Tarasach. Ma "zniknąć z oczu"
Poseł PiS Robert Warwas. Jego żona, była dyrektor gabinetu prezes JSW Barbary Piontek została przeniesiona do warszawskiego biura spółki (PAP)

Według naszego rozmówcy, znającego realia działania węglowej spółki, Anna Warwas podejmie pracę w Biurze Relacji Inwestorskich w przyszłym tygodniu. Zachowa swoją pensję. A tę miała wysoką - jako szefowa gabinetu prezes zarządu JSW zarabiała brutto ok. 17,5 tys. zł.

Ale to czysta pensja. Oprócz niej były jeszcze "trzynastki" i "czternastki", deputaty węglowe i premie. Do tego dochodził m.in. przysługujący jej w Jastrzębiu służbowy samochód. W Warszawie najprawdopodobniej nie będzie mogła z niego korzystać.

Nie obejmie jej także słynna "uchwała antysitwowa" zaproponowana przez PiS, a to dlatego, że choć jest żoną posła, to nie zajmuje stanowiska w spółce Skarbu Państwa.

Jej przeniesienie do stolicy ma jednak także drugie dno. Według ustaleń o2.pl decyzję podjęło i zaaprobowało najwyższe kierownictwo JSW. To element rozgrywek o władzę w Zagłębiu Śląsko-Dąbrowskim. Rozgrywek o władzę także w łonie Prawa i Sprawiedliwości.

Zobacz także: Kryzys klimatyczny. Czas odejść od węgla, górników trzeba przekwalifikować. Tanio nie będzie, ale się opłaca

Zniknąć z oczu związkom

Wysłaliśmy do Jastrzębskiej Spółki Węglowej pytania dotyczące przeniesienia Anny Warwas do biura w Warszawie. Do momentu publikacji artykuły nie otrzymaliśmy odpowiedzi, ale według naszych rozmówców w tle całej sprawy są rozgrywki polityczne.

Przenieśli ją, żeby zniknęła z oczu związkom zawodowym. Oraz Ewie Malik - mówi o2.pl osoba znająca kulisy rozgrywek w Zagłębiu.

Ewa Malik to osoba na Śląsku i w Zagłębiu znana. Posłanka z Sosnowca uchodzi, jak twierdzą nasi rozmówcy, za jedną z ważniejszych postaci w polskim górnictwie. Przekonują, że obecnie, po sierpniowych zmianach w zarządzie JSW, ma ona wielki wpływ na politykę węglowej spółki.

Rozpisano konkursy na nowe władze spółek: JSW Koks, JSK (Jastrzębska Spółka Kolejowa) i JSW Logistic. Osoby dobrze rozeznane w sytuacji mówią, że w "Koksie" prezesem zostanie Iwona Gajdzik-Szot, członkiem zarządu - Mariusz Soszyński, a w Logistic ostanie się najprawdopodobniej obecny zarząd (Marek Gralec i Sławomir Obidziński). Członkiem zarządu JSK pozostać ma Adam Rzepski. Wszyscy oni uchodzą za ludzi "namaszczonych" przez Ewę Malik.

Ceny szaleją, wydobycie mniej

Tymczasem ceny węgla i koksu idą w górę. Jeden z naszych informatorów mówi, że klienci piszą do spółki pisma, w których skarżą się na brak węgla koksującego. To główny produkt JSW. Z tego powodu, mają także obniżać produkcję koksu. Nawet o 10-15 proc.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić