Frank McRae nie żyje. Aktor grał m.in. w filmie James Bond
Zmarł amerykański aktor Frank McRae. Doniesienia o śmierci gwiazdora potwierdziła Suzanne McRae, jego synowa. W chwili śmierci miał 80 lat. Do wiadomości publicznej podano przyczynę zgonu. Nikt nie spodziewał się, że dojdzie do tragedii.
Jak informuje portal Deadline, w chwili śmierci Frank McRae przebywał w Santa Monica w stanie Kalifornia. Aktor pozostawił pogrążonych w żałobie bliskich – syna Marcellusa, synową Suzanne oraz wnuki Camdena, Jensena i Holdena.
Przeczytaj także: Auto Krawczyka sprzedane. Jeździł mercedesem wartym krocie
Nie żyje Frank McRae. Przyczyna śmierci aktora została ujawniona
Frank McRae zmarł w czwartek 29 kwietnia. Aktor doznał ataku serca, który okazał się tragiczny w skutkach. Bliscy poprosili, aby fani uczcili jego pamięć, przekazując darowizny na rzecz Sheldrick Wildlife Trust. To program ratowania osieroconych słoni oraz rehabilitacji dzikich zwierząt w Kenii.
Przeczytaj także: Jerzy Lechowski nie żyje. Dziennikarz miał 92 lata
Frank McRae przyszedł na świat 18 marca 1944 w Memphis w stanie Tennessee. Zrobił światową karierę jako aktor filmowy i telewizyjny. Miał na koncie m.in. udział w hitach "Licencja na zabijanie", "Rocky II" czy "Columbo".
Zmarły był nie tylko aktorem, lecz także zawodowym futbolistą. Grał w barwach Chicago Bears jako obrońca w sezonie 1967 NFL.