Kłeczek bez żadnych hamulców. "Dlaczego państwo tak bezczelnie kłamią?"
W czwartek w programie "Miłosz Kłeczek zaprasza" w Telewizji Republika gospodarz zaprosił Jolantę Milas, kandydatkę do Sejmiku Śląskiego z ramienia Trzeciej Drogi. Kłeczek właściwie od razu przeszedł do atakowania swojego gościa, niczym za dawnych lat w TVP. Jak odpowiedziała?
Miłosz Kłeczek stał się znany jako jeden z najbardziej zajadłych propagandystów PiS w czasach ich rządów. W mig dorobił się opinii osoby, która w agresywny sposób prowadzi swoje programy i wykazuje się brakiem bezstronności. To sprawia, że często nie jest łatwo pojąć, dlaczego osoby o innych poglądach niż Kłeczek idą do jego programu.
Można jednak zakładać, że zaproszona do studia Jolanta Milas, kandydatka w wyborach do Sejmiku Śląskiego, druga na liście Trzeciej Drogi, tego błędu już nie popełni. Kłeczek błyskawicznie zaczął ją atakować.
Niesamowita wystawa. Zapach jest taki, że niektórzy podjadają eksponaty
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Przyszli pod dom Hołowni. Reakcja Pawłowicz
Obawiacie się jutra? Bo jutro posłowie Prawa i Sprawiedliwości przedstawią wyniki swojej kontroli, czyli rozliczą was ze 100 dni rządów - rzucił w jej stronę.
Milas próbowała odpowiedzieć na pytanie, ale Kłeczek nie kwapił się ze słuchaniem. Zaczął wymieniać przedwyborcze obietnice obecnego rządu. I znowu zaatakował.
Nic z tych konkretów, z tych zapowiedzi nie zostało zrealizowane w ciągi 100 dni. Kompletnie nic. Może to jakoś pani wytłumaczyć? - wycedził Kłeczek.
Miłosz Kłeczek atakuje w swoim stylu
Milas odpowiadała, że tłumaczy sprawę z obietnicami w swój sposób i zasugerowała, by Kłeczek zapytał Donalda Tuska o powody. - Trzecia Droga chce pracować całą kadencję i nigdy nie obiecywała, że to będzie w 100 dni - stwierdziła. Kłeczek się "odpalił" po tych słowach i nie zachował się w sposób profesjonalny. Ponownie.
Dlaczego państwo tak bezczelnie kłamią? Dlaczego marszałek Hołownia tak bezczelnie kłamie i publicznie mówi, że nigdy nie obiecywali, że będzie dobrowolny ZUS, kiedy te obietnice padły? - powiedział na antenie.
Po chwili zaprezentował wideo z przedwyborczymi wypowiedziami Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza. - No i co? - rzucił Kłeczek. I tak generalnie wyglądał cały program dla polityczki Trzeciej Drogi. Wydaje nam się, że szybko nie zdecyduje się na ponowny występ w Telewizji Republika.