Najsłynniejszy skecz Neo-Nówki. Publiczność nie pozwalała im kontynuować

75

W poniedziałek, 19 lutego w podcaście "WojewódzkiKędzierski" pojawili się członkowie Kabaretu Neo-Nówka. Roman Żurek, Michał Gawliński i Radosław Bielecki sporo opowiedzieli na temat swojego najsłynniejszego skeczu "Wigilia". Przyznali między innymi, że nie wierzą, by skecz miał większy wpływ na wyniki wyborów.

Najsłynniejszy skecz Neo-Nówki. Publiczność nie pozwalała im kontynuować
Skecz "Wigilia" zrobił furorę w Polsce (Licencjodawca)

Rozmowa Kuby Wojewódzkiego z członkami Kabaretu Neo-Nówka nie mogła pominąć tematu skeczu "Wigilia". W pewnym momencie gospodarz zacytował słowa: "A w d..ie mam PiS i Platformę. Sk......y, nawet rodziny skłócili". Wojewódzki chciał dowiedzieć się, czy satyrycy gdzieś usłyszeli te zdanie. Ci zdradzili, że była to ich własna obserwacja.

Kłótnia międzypokoleniowa nabrzmiała do wielkich rozmiarów. Dziadek kończy dyskusję - skomentował Roman Żurek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz: Zapytaliśmy o zmiany w TVP. Skrajne opinie Polaków

W ten sposób kabaret chciał też odeprzeć zarzuty o jednostronność polityczną. - To miało być mocne. Zrobiliśmy to z premedytacją - powiedział wprost Radosław Bielecki. Jak dodał Żurek, wykorzystali scenę, by przekazać coś ważnego.

Nie chodziło o poparcie dla jakiejś partii, tylko o pokazanie tego, co czujemy i które to odczucia miały potwierdzenie w reakcji ludzi, w tym, co oni sami czują - wytłumaczył Żurek.

"Wigilia" zrobiła tak duże wrażenie na publiczności, że kabareciarze mieli problem, by skończyć swój skecz. To z racji tego, że ludzie często bili brawo przez kilka minut.

"Wigilia" Kabaretu Neo-Nówka miała wpływ na wybory?

Różne wersje "Wigilii" osiągnęły na YouTubie łącznie ponad 40 mln wyświetleń. Gdy Piotr Kędzierski zapytał satyryków, czy wierzą, że "Wigilia" mogła wpłynąć na decyzje wyborców, ci odpowiedzieli sceptycznie.

- 20 mln widzów to nie 20 mln wyborców. Był to raczej głos w dyskusji - rzucił Bielecki.

Co ciekawe, Bielecki zdradził też, że początkowo finał skeczu miał być inny. Żurek chciał pozytywnego akcentu, czyli pogodzenia członków rodziny. Bielecki nie zgodził się na to. Swojemu koledze powiedział krótko: "Ni ch..a".

Przypomnijmy, że w skeczu przedstawiono wigilijną dysputę między ojcem - wielbicielem, a wręcz wyznawcą "rządu Jarosława", a synem wspierającym opozycję i ostro krytykującym obóz rządzący. "Wigilia" została pomyślana jako gorzka ocena polskiej rzeczywistości. Na skecz zareagował nawet rzecznik PiS Radosław Fogiel. Co zrozumiałe, nie był zachwycony.

Autor: KDH
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić