Kres istnienia według Majów
21 grudnia 2012 r. - na tej dacie kończył się nieomylny kalendarz Majów. Dlatego współcześni zinterpretowali ją jako dzień apokalipsy. Jednak zagadka amerykańskiej cywilizacji, która jeszcze do niedawna spędzała nam sen z powiek, okazała się zwykłą bujdą. A to tylko jeden z licznych końców świata, który miał przynieść nam zagładę. Czas zatem poznać inne. W końcu kończy się rok.
Kometa Halley'a
Mija naszą planetę co 76 lat, jednak w 1910 r. przeleciała wyjątkowo blisko Ziemi. Wielu przypuszczało, że dojdzie wtedy do zderzenia, które zgładzi ludzkość. Lęk przed możliwą katastrofą był tak duży, że uciekano się różnych, często sprzecznych ze zdrowym rozsądkiem, metod, by ocalić świat. Na przykład grupa przerażonych radykałów z Oklahomy chciała złożyć w ofierze dziewicę.
Zhendao
Ten ruch religijny powstał w latach 90. na Tajwanie. Założył go emerytowany profesor socjologii, Chen Hon-ming. W 1996 r. 80 członków Zhendao sprzedało swoje majątki i przeprowadziło się z mistrzem do Teksasu. To właśnie tam miał zacząć się koniec świata. Dwójkę dzieci należących do sekty okrzyknięto wcieleniami Jezusa i Buddy. Według słów przywódcy ruchu 31 marca 1998 r. Bóg miał ogłosić w telewizji powrót na Ziemię i przybyć na latającym spodku. Ludzkość zostałaby zgładzona. Oczywiście poza członkami sekty, którzy na statkach kosmicznych trafiliby do niebiańskiego królestwa. Po rozczarowującym "dniu ostatecznym" ruch rozpadł się, a jego członkowie wrócili na Tajwan.
Milleryzm
Działający w XIX w. amerykański kaznodzieja William Miller był przekonany, że Biblia zawiera ukryte informacje dotyczące końca świata. Skupił się na Księdze Daniela, która mówi o oczyszczeniu, mającym nastąpić po 2300 dniach. Wierzył, że "dzień" tak naprawdę oznacza "rok", a odliczanie do dnia sądu zaczęło się w 457 r. p.n.e. Przepowiedział, że 21 marca 1843 r. Jezus zejdzie na Ziemię i zbawi ludzkość. Kiedy to się nie zdarzyło, Miller przesunął termin apokalipsy o rok. Chyba też się nie udało.
Harold Camping
Przepowiadał koniec świata ponad 10 razy. "Pierwszy raz" zagłada miała nastąpić w 1988 r., a ostatni w 2011 r. Przyczyną apokalipsy miał być potop, który według rachunków mężczyzny miał nastąpić dokładnie 7 tys. lat po tym biblijnym. Za chybione wyliczenia Camping dostał Antynobla w dziedzinie matematyki.
Johannes Stöffler
Według przepowiedni niemieckiego matematyka koniec świata miał nastąpić 20 lutego 1524 r. Apokalipsa byłaby skutkiem koniunkcji planet i wywołanej przez nią powodzi. Śmiała hipoteza uczonego szybko rozprzestrzeniła się po Starym Kontynencie, wywołując panikę. Europejczycy budowali łodzie, dzięki którym przetrwaliby koniec. Choć sądnego dnia spadła ulewa, to po kilku godzinach ustała, a ludzie mogli odetchnąć z ulgą.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.